Choć w ostatnich miesiącach wykazujemy większe zainteresowanie ubezpieczeniami na życie i zdrowie, to – jak pokazuje badanie przeprowadzone na zlecenie firmy ubezpieczeniowej ERGO Hestia – często nie do końca wiemy, jakiego typu ochronę mogą zapewnić nam tego typu polisy. 64 proc. ankietowanych prawidłowo wskazuje, że ubezpieczenie na życie i zdrowie może zapewnić świadczenie rodzinie w przypadku śmierci osoby objętej ochroną. Jednak już nieco ponad połowa ankietowanych (54 proc.) utożsamia ubezpieczenie na życie i zdrowie z ochroną w sytuacji, gdy ulegnie wypadkowi.
Wiedzę o tym, że ubezpieczenie na życie i zdrowie może zapewnić odszkodowanie w przypadku poważnego zachorowania, takiego jak rak, wylew czy udar, posiada nieco połowa ankietowanych (51 proc.). Rzadko wiążemy też tego typu polisy z możliwością otrzymania odszkodowania w razie wypadku lub utraty dziecka (31 proc.). 15 proc. ankietowanych nie jest w ogóle w stanie wskazać, co może dać ubezpieczenie na życie i zdrowie.
Jak kupujemy ubezpieczenia na życie? Jesteśmy tu tradycjonalistami. 63 proc. z nas udałoby się w tym celu do agenta ubezpieczeniowego, choć aż 17 proc. osób w tej grupie zdecydowałoby się na kontakt z agentem przez internet lub telefon. 26 proc. ankietowanych deklaruje, że chętnie kupiłoby taką polisę bezpośrednio w firmie ubezpieczeniowej, korzystając ze zdalnych form kontaktu. Jedynie 9 proc. poradziłoby się doradcy w banku. Tylko 2 proc. ankietowanych wskazało inne formy zakupu, np. porównywarki internetowe.
21 proc. ankietowanych na zakup polisy na życie i zdrowie mogłoby przeznaczyć do 50 zł rocznie, 31 proc. od 50 do 100 zł, a 20 proc. od 100 do 300 zł. 16 proc. deklaruje, że wydałoby ponad 300 zł. A 12 proc. chciałoby kupić polisę, ale nie jest w stanie przeznaczyć na nią żadnej kwoty.