Największy polski ubezpieczyciel z pompą ogłosił w poniedziałek nową strategię Grupy PZU, na lata 2025-27. Liczy, że jeszcze umocni ona jego pozycję. Zapowiada, że za trzy lata Grupa PZU będzie bardziej zyskowna, efektywniejsza kosztowo, a jej uproszczona struktura organizacyjna, pozwoli pełniej skupić się na obsłudze oraz satysfakcji klientów i zapewniać jeszcze wyższą stopę zwrotu dla akcjonariuszy.
– W horyzoncie trzyletnim koncentrujemy się na rentowności w głównym biznesie. Nasz biznes bankowy będzie transparentny dla inwestorów, dzięki uproszczeniu aktywów bankowych w naszej Grupie. Poprawi to zarządzanie nimi, a uwolniony w ten sposób kapitał przeznaczymy na inwestycje. Wypracujemy dodatkowe oszczędności w Grupie PZU jako efekt synergii w ramach Grupy oraz zapewnimy wzrost rentowności. Zwiększymy poziom dywidendy i będziemy mniej zależni od zmian poziomu stóp procentowych – mówił w czasie prezentacji nowej strategii Artur Olech, prezes PZU.
Czytaj więcej
Inwestorzy dobrze przyjęli ogłoszone w czwartek wyniki największego polskiego ubezpieczyciela. Jego akcje na warszawskiej giełdzie zyskały na zamknięciu notowań blisko 7 proc., podstawowe indeksy około 1,5 proc.
W strategii PZU zapisało wzrost zysku do poziomu powyżej 6,2 mld zł na koniec 2027 r. To o niemal 2 mld zł więcej od celu, zapisanego w strategii na lata 2021-23. Wzrost zysków ma przynieść przede wszystkim wyższa sprzedaż ubezpieczeń. Zebrana składka ma, na koniec horyzontu nowej strategii, wzrosnąć o co najmniej 7,5 mld zł, do 36 mld zł. Wskaźnik rentowności ma podskoczyć o 2 pkt. proc. do 19 proc.
„To bardzo ambitne cele. Poprzeczka jest zawieszona wysoko” – przyznaje zarząd PZU.