Zainteresowanie prezydenta Andrzeja Dudy aktywnością fizyczną zawsze rośnie wraz ze zbliżaniem się zimy. Tym razem efekty zobaczyliśmy jeszcze w grudniu. Prezydent przygotował sojusznikom prezent i jednocześnie popsuł święta Bożego Narodzenia wielu sportowcom oraz sędziom.
Duda – jak przystało na człowieka z duszą atlety – wziął do serca frazę, którą powtarzał Michael Jordan, i „odebrał osobiście” zamieszanie wokół rekomendacji na członka MKOl, kiedy głos zabrali m.in. premier Donald Tusk oraz minister sportu i turystyki Sławomir Nitras. Nie czekał, kontrę wyprowadził szybko i skierował do Trybunału Konstytucyjnego nowelizację ustawy o sporcie. To reforma, która miała być perłą w koronie pierwszego roku pracy resortu Nitrasa.