Nowi sędziowie mają wprawdzie na stawienie się do pracy w SN dwa tygodnie, ale chyba nastąpi to szybciej, gdyż, jak dowiadujemy się nieoficjalnie, już uzgadniają pierwsze kroki. A w SN czekają na nich pokoje.
Czytaj także: Coraz mniej kandydatów do Sądu Najwyższego
Mogą zaczynać
Jest to zupełnie nowa izba SN, a sygnalizowane od kilku miesięcy przez kierownictwo SN problemy z uzyskaniem lokum dla niej (podobnie jak dla Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych) były przesadzone. Wprawdzie nowych lokali nadal nie ma, ale Krzysztof Michałowski z biura prasowego SN powiedział „Rz", że po odejściu ok. 20 sędziów z SN na przyśpieszony stan spoczynku jest pięć pokoi przygotowanych dla nowej dziesiątki sędziów, w których mogą pracować.
Izba ta nie ma też problemu wyboru prezesa, gdyż do dnia jego powołania obowiązki te wykonuje, jak stanowi nowa ustawa o SN, po prostu najstarszy wiekiem sędzia tej izby. Tą osobą jest prof. Jan Majchrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.
Czytaj także: Sąd Najwyższy się PiS-owi już nie wywinie