Izba Dyscyplinarna w Sądzie Najwyższym

Na dziesięciu sędziów powołanych przez prezydenta czeka do rozpoznania już przeszło 300 wniosków.

Aktualizacja: 21.09.2018 06:52 Publikacja: 20.09.2018 18:28

Sąd Najwyższy

Sąd Najwyższy

Foto: AdobeStock

Nowi sędziowie mają wprawdzie na stawienie się do pracy w SN dwa tygodnie, ale chyba nastąpi to szybciej, gdyż, jak dowiadujemy się nieoficjalnie, już uzgadniają pierwsze kroki. A w SN czekają na nich pokoje.

Czytaj także: Coraz mniej kandydatów do Sądu Najwyższego

Mogą zaczynać

Jest to zupełnie nowa izba SN, a sygnalizowane od kilku miesięcy przez kierownictwo SN problemy z uzyskaniem lokum dla niej (podobnie jak dla Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych) były przesadzone. Wprawdzie nowych lokali nadal nie ma, ale Krzysztof Michałowski z biura prasowego SN powiedział „Rz", że po odejściu ok. 20 sędziów z SN na przyśpieszony stan spoczynku jest pięć pokoi przygotowanych dla nowej dziesiątki sędziów, w których mogą pracować.

Izba ta nie ma też problemu wyboru prezesa, gdyż do dnia jego powołania obowiązki te wykonuje, jak stanowi nowa ustawa o SN, po prostu najstarszy wiekiem sędzia tej izby. Tą osobą jest prof. Jan Majchrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego.

Czytaj także: Sąd Najwyższy się PiS-owi już nie wywinie

 

Kluczowa zmiana

Izba Dyscyplinarna była najważniejszą zmianą w SN, jednocześnie najmocniej krytykowaną, obok skrócenia kadencji pierwszej prezes Małgorzaty Gersdorf, m.in. za jej szerokie uprawnienia i dużą autonomię w SN.

Ma się ona zajmować nie tylko dyscyplinarkami sędziów, w tym Sądu Najwyższego, oraz ich sprawami pracowniczymi, ale także dyscyplinarkami (w najwyższej instancji) innych profesji prawniczych, poczynając od adwokatów, a na komornikach kończąc. Na 20 września w tej izbie czekało już 311 pism, m.in. wnioski o wyznaczenie sądu dyscyplinarnego właściwego do rozpoznania konkretnej sprawy, a także kasacje, zażalenia, skargi i wnioski o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.

Dodajmy, że w sprawach dyscyplinarnych będzie orzekał obok dwóch sędziów zawodowych także jeden ławnik. Ma to być element obywatelskiego udziału w tym drażliwym segmencie sądownictwa.

Zgodnie z regulaminem SN (ustalonym przez prezydenta) ta izba ma liczyć 16 sędziów, ale nie będzie miała problemów z funkcjonowaniem, z podejmowaniem np. uchwał, gdyż wymagana jest przy nich obecność dwóch trzecich sędziów, ale aktualnie orzekających w tej izbie. Ta sama zasada dotyczy wyboru trzech kandydatów na prezesa izby, aby jednak to nastąpiło, musi być wcześniej wybrany pierwszy prezes SN. A to może zająć jeszcze dwa, trzy miesiące, chyba że KRS i prezydent przyśpieszą wybór nowych sędziów. Zresztą kolejnych 28 KRS już wybrała, choć wnioski jeszcze do prezydenta nie dotarły.

Tymczasem z nieoficjalnych informacji wynika, że do 20 września do NSA nie wpłynęło żadne odwołanie od uchwał Krajowej Rady Sądownictwa dotyczących procedury powołania do SN. Wynika to najprawdopodobniej z tego, że obecnie odwołania będą trafiać do NSA za pośrednictwem KRS. Do NSA trafiły za to trzy wnioski – jeden w ubiegły piątek i dwa w środę – o zabezpieczenie od sędziów, którzy wiedzą już o tym, że nie zostali powołani do SN. Chodzi o zabezpieczenie ich praw do ubiegania się o miejsca w SN.

Pierwszym takim wnioskiem Izba Gospodarcza NSA zajęła się w czwartek na posiedzeniu niejawnym. Z potwierdzonych informacji wynika, jednak że NSA nie wydał merytorycznego rozstrzygnięcia.

Brak ich na liście

Jarosław Duś – prokurator, obecnie dyrektor Biura Prokuratora Krajowego. KRS zdecydowała się na jego rekomendację mimo braku odpowiedniego stażu pracy.

Małgorzata Ułaszonek-Kubacka – radca prawna z Białegostoku, po informacjach „Rzeczpospolitej" o skazaniu jej w 2017 r. przez radcowski sąd dyscyplinarny wycofała swoją kandydaturę.

Nowi sędziowie mają wprawdzie na stawienie się do pracy w SN dwa tygodnie, ale chyba nastąpi to szybciej, gdyż, jak dowiadujemy się nieoficjalnie, już uzgadniają pierwsze kroki. A w SN czekają na nich pokoje.

Czytaj także: Coraz mniej kandydatów do Sądu Najwyższego

Pozostało 92% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"