Podstawą do piątkowej dyskusji na Uczelni Łazarskiego był zbiór dobrych praktyk w relacjach pomiędzy sędziami i zawodowymi pełnomocnikami w postępowaniu cywilnym. Grono polskich prawników wysłuchało doświadczeń prawników z Wielkiej Brytanii i USA. Wszyscy zastanawiali się nad rolą adwokatów w sprawności wymiaru sprawiedliwości.
Czy adwokat ma szansę być pierwszym sędzią w sprawie? Sędzia Aneta Łazarska uważa, że tak. – Są sytuacje, w których adwokat powinien uświadomić klientowi, że jego sprawa jest beznadziejna i nie powinna trafić do sądu – uważa sędzia. Na ile taka ingerencja jest dopuszczalna? Sędzia Joanna Bitner, prezes Sądu Okręgowego w Warszawie, była zdania, że jednak ostatnie zdanie powinno należeć do sądu. Choć, jak przyznała, przychodzi jej załatwiać sprawy beznadziejne. Przykład? Wniosek o zasiedzenie, kiedy nie upłynął jeszcze ustawowy termin.
To, czego oczekuje od adwokata, to rzetelne poinformowanie klienta o jego sytuacji i szansach na powodzenie przed sądem. Nie opowiada się jednak za tym, by to adwokat decydował, czy sprawa trafi do sądu czy też nie.
Adwokat Tomasz Wardyński twierdzi, że proces w Polsce kosztuje dużo. Opłaty sądowe i egzekucyjne stanowią o wysokim koszcie sprawiedliwości.
Desmond Browne, adwokat, informował, że w Anglii adwokaci mają zapisany obowiązek: nie marnować czasu sądu. Karą za złamanie tej zasady jest zasądzenie kosztów, całkiem niemałych.