Aktualizacja: 08.03.2021 18:02 Publikacja: 08.03.2021 18:02
Kompromitująca wycieczka w lutym 2021 r. szefa dyplomacji unijnej Josepa Borrella (z prawej) do Moskwy i spotkanie z ministrem spraw zagranicznych Rosji, Siergiejem Ławrowem, pokazała, że polityka wschodnia Unii jest pierwszą ze spraw, które dzielą państwa UE
Foto: AFP
Dyskusja o miejscu Polski w Europie – i Unii Europejskiej w szczególności – wróciła z niespotykaną siłą przy okazji straszenia wetem wobec budżetu Wspólnoty na jesieni 2020 r. Ujawniły się przy tym siły ciemne i poglądy skrajne, między którymi szukać trzeba sensu i stanu faktycznego.
Rzut oka na mapę nie pozostawia wątpliwości: jesteśmy średniej wielkości krajem skazanym na obronę swoich interesów pomiędzy Niemcami i Rosją. Historycznie konfrontacja z oboma sąsiadami jednocześnie zawsze kończyła się dla Polski tragicznie. Członkostwo w Unii Europejskiej powoduje, że z sąsiadem z zachodu mamy obecnie unikalne możliwości rozwijania partnerskich relacji gospodarczych i politycznych. Siła Unii będzie wyznaczała poziom skuteczności tych relacji. Dlatego, parafrazując Radosława Sikorskiego, możemy powiedzieć, że bardziej możemy się obawiać Unii słabej niż silnej. Silnej zarówno więzami gospodarczymi, jak i na tyle zrównoważonej wewnętrznie, by żaden kraj członkowski nie narzucał swoich interesów pozostałym. W wielu sprawach UE jest jednak podzielona. Jedną z tych spraw jest polityka wschodnia Wspólnoty, co udowodniła kompromitująca wycieczka szefa dyplomacji unijnej Josepa Borrella do Moskwy.
Mówią, że strach jest złym doradcą. Podpowiadają nam, byśmy uwolnili się wreszcie od historii Polski, bo przeszkadza nam ona spojrzeć na obecną sytuację, która przecież jest już zupełnie inna. Ale czy na pewno?
Program „500+” był strzałem w dziesiątkę i jego likwidacja jest najgorszą z możliwych propozycji. Z drugiej strony warto mu się po prawie dziesięciu latach krytycznie przyjrzeć i wdrożyć korekty.
W najbliższych tygodniach rozstrzygnie się sytuacja w partii Razem. Chodzi o wybory nowych władz. Później nadejdzie decyzja prezydencka partii, która może mieć wpływ na dalszą sytuację polityczną. Ale Razem ma też wewnętrzne trudności.
Kandydat PiS będzie średni, jeśli nie słaby. Ale to nie oznacza, że nie okaże się też groźny, a KO ma już zwycięstwo w kieszeni: do wiosny 2025 roku jeszcze bardzo daleko.
Europejczycy są coraz bardziej przekonani, że mogą wpłynąć na ochronę klimatu poprzez zmianę codziennych nawyków
Godzinna rozmowa telefoniczna kanclerza Niemiec Olafa Scholza z Władimirem Putinem pokazuje dobitnie, że przywódca Rosji najwyraźniej nie jest zainteresowany ofertami pomocy w tzw. deeskalacji konfliktu, ponieważ idzie w przeciwnym kierunku i rozpędza swą machinę wojenną.
Politycy na poziomie Unii Europejskiej i krajowym muszą działać, promując proste i niedrogie opcje inwestycyjne.
Po długich bojach rząd podjął decyzję na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.
W środę silny dolar znów dał o sobie znać, a to był kulą u nogi dla złotego.
Środowy poranek przyniósł niewielkie zmiany notowań złotego. Emocje geopolityczne na razie zostały opanowane.
Dla radców publiczne krytykowanie władz samorządu to wciąż „kalanie gniazda”.
Celem przywracania praworządności w wymiarze sprawiedliwości nie jest spełnienie oczekiwań środowiska prawniczego, że przeszłość zostanie „rozliczona”, ale stworzenie instytucjonalnych gwarancji obywatelskiego prawa do sądu.
Demokracja nie jest wtedy, gdy coś nazywamy demokracją, tylko wtedy, kiedy ona naprawdę funkcjonuje.
Państwo komornikom nie pomaga, za to chętnie komplikuje wiele kwestii.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas