Wymiana z karą
Ministerstwo Sprawiedliwości chce rozprawić się z oszustwami dotyczącymi liczników w autach. Za każde przekręcenie licznika grozić ma od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. Karę taką przewidziano zarówno dla zlecającego oszustwo, jak i wykonawcy, np. mechanika w warsztacie samochodowym. Projekt noweli kodeksów karnego i drogowego właśnie trafił do Rządowego Centrum Legislacji. Surowsze przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2019 r.
Kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia będzie grozić także wtedy, gdy właściciel samochodu nie zgłosi w stacji kontroli pojazdów wymiany całego licznika na nowy (np. z powodu jego awarii).
W projekcie zaznaczono, że „licznik przebiegu całkowitego pojazdu” obejmuje zarówno licznik dokonujący pomiaru w kilometrach lub milach (co najczęściej dotyczy pojazdów sprowadzonych z USA), jak też licznik dokonujący pomiaru w motogodzinach (co ma miejsce m.in. w pojazdach wolnobieżnych, wózkach widłowych i ciągnikach rolniczych). W tych ostatnich przypadkach to ten licznik, a nie licznik przebiegu w kilometrach (milach) ma zasadnicze znaczenie dla oceny stanu technicznego maszyny.
Po wymianie licznika właściciel lub posiadacz auta, ciągnika rolniczego itd. będzie miał obowiązek szybko (najpóźniej w następnym dniu roboczym po dniu wymiany) zawiadomić pisemnie stację kontroli pojazdów o fakcie, przyczynie i dacie wymiany licznika.
W przypadku stwierdzenia przez diagnostę, że nowo zainstalowany licznik prawidłowo odmierza przebieg pojazdu, przekaże on do centralnej ewidencji pojazdów datę wymiany licznika i jego wskazanie (stan) z dnia sprawdzenia. Taka informacja pozwoli potencjalnemu kupującemu zorientować się m.in., że w pojeździe były dokonywane naprawy (wymiana licznika) oraz poznać wskazania starego i nowego licznika.