Cofnięcie prawa jazdy na 5 lat. Ministerstwo nie wyklucza zmian w projekcie

Kierowanie pojazdem pomimo braku uprawnień, nie może być tolerowane i wymaga surowej kary – tak Ministerstwo Infrastruktury uzasadnia pomysł cofania uprawnień na pięć lat za złamanie trzymiesięcznego zakazu jazdy. Jednocześnie zastrzega, że prace nad tą propozycją nie zostały zakończone i może ona ulec zmianie.

Publikacja: 27.02.2025 15:22

Cofnięcie prawa jazdy na 5 lat. Ministerstwo nie wyklucza zmian w projekcie

Foto: Adobe Stock

Pomysł cofania uprawnień aż na pięć lat za złamanie zakazu prowadzenia pojazdu po zatrzymaniu prawa jazdy na trzy miesiące (np. za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 50 km/h) zawarty jest w projekcie nowelizacji prawa o ruchu drogowym i innych ustaw, skierowanym niedawno do konsultacji. Rozwiązanie to spotkało się z powszechną krytyką ekspertów.

Co obecnie grozi za złamanie zakazu prowadzenia auta

Dziś w takim przypadku konsekwencją jest przedłużenie okresu zatrzymania prawa jazdy do sześciu miesięcy. Natomiast dopiero ponowna jazda przed końcem kary kończy się decyzją o odebraniu uprawnień, które jednak można odzyskać przystępując ponownie do egzaminu bez żadnego okresu karencji.

Czytaj więcej

Rząd chce zabierać prawo jazdy aż na 5 lat. Eksperci: to dyskryminacja

 - Rozwiązanie dotyczące 5-letniego okresu, na który uprawnienia do kierowania zostaną cofnięte w przypadku niezastosowania się do decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy, wskazane w art. 102 ust. 1d projektu ustawy o kierujących pojazdami, ma na celu stworzenie sankcji o charakterze odstraszającym, wzmacniającej potrzebę przestrzegania porządku prawnego i tym samym eliminującej z ruchu drogowego kierowców bez uprawnień – wyjaśnia w odpowiedzi na pytania „Rz” Anna Szumańska, rzecznik prasowy Ministerstwa Infrastruktury. - Brak respektowania nałożonej kary za istotne przewinienia w ruchu drogowym i dopuszczenie się kierowania pojazdem pomimo braku uprawnień, nie może być tolerowane i wymaga surowej kary – dodaje. Akcentując, że celem nowelizacji jest poprawa bezpieczeństwa ruchu drogowego i wszystkich jego uczestników.

Czytaj więcej

Ewa Szadkowska: Ciągły kłopot z konfiskatą

Rząd chce karać odebraniem prawa jazdy aż na pięć lat. „Nierówność wobec prawa”

Zdaniem ekspertów odebranie prawa jazdy aż na pięć lat za niezastosowanie się do decyzji o zatrzymaniu prawa jazdy jest sankcją nieproporcjonalnie surową do wagi naruszenia. Ma ona być stosowana niezależnie od tego, czy kierowca naruszył przepisy ruchu drogowego lub stworzył niebezpieczeństwo na drodze. Poza tym, jak zwracał uwagę na łamach „Rz” prof. Ryszard Stefański z Uczelni Łazarskiego, tworzy to nierówność wobec prawa.

Gdyby przepisy zostały uchwalone w proponowanym kształcie, to osoby, którym zatrzymano prawo jazdy za:

- przekroczenie dopuszczalnej prędkości o więcej niż 50 km/h,

- przewożenie zbyt dużej liczby pasażerów,

- naruszenie obowiązków związanych z użytkowaniem tachografów,

w przypadku niedostosowania do zakazu jazdy w okresie trzech miesięcy się poniosłyby konsekwencje w postaci cofnięcia uprawnień na pięć lat.

Z kolei zaś kierowcy, którym zatrzymano prawo jazdy z powodu uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa:

 - prowadzenia pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub wpływem środka odurzającego (art. 178a par 1 k.k.),

- dopuszczenia się w stanie nietrzeźwości lub po użyciu środka odurzającego nawet ciężkiego przestępstwa drogowego, np. sprowadzenia katastrofy w tym ruchu ( art. 173 par.1 k.k.) 

takich konsekwencji by nie poniosły.

Czytaj więcej

Marne widoki na skuteczną walkę z kierowcami, którzy łamią zakazy prowadzenia pojazdów

Dlatego też przedstawiciele resortu, choć nie deklarują, to i nie wykluczają zmian.

Ministerstwo Infrastruktury chce surowiej karać kierowców. Ale może nie aż tak surowo

 - Prace nad brzmieniem tej propozycji nie zostały jeszcze zakończone i może ona ulec zmianie w ramach opiniowania, konsultacji publicznych oraz uzgodnień międzyresortowych, jak również na dalszym etapie prac legislacyjnych w Sejmie i Senacie – zastrzega rzecznik prasowy MI.

Warto przypomnieć, że w tym samym projekcie resort planuje dodać kolejną przesłankę do zatrzymywania prawa jazdy na trzy miesiące. Obok m.in. przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h w obszarze zabudowanym, taka sankcja ma być stosowana również za przekroczenie o tym wymiarze dopuszczalnej prędkości poza obszarem zabudowanym na drogach jednojezdniowych, dwukierunkowych. Czyli regulacja nie obejmie dróg ekspresowych i autostrad.

Czytaj więcej

Konfiskata pojazdu będzie wyjątkiem. Nie obejmie co najmniej 15 milionów aut

Pomysł cofania uprawnień aż na pięć lat za złamanie zakazu prowadzenia pojazdu po zatrzymaniu prawa jazdy na trzy miesiące (np. za przekroczenie dopuszczalnej prędkości o ponad 50 km/h) zawarty jest w projekcie nowelizacji prawa o ruchu drogowym i innych ustaw, skierowanym niedawno do konsultacji. Rozwiązanie to spotkało się z powszechną krytyką ekspertów.

Co obecnie grozi za złamanie zakazu prowadzenia auta

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo drogowe
Rząd chce zabierać prawo jazdy aż na 5 lat. Eksperci: to dyskryminacja
Prawo karne
"Dwóch współczesnych Raskolnikowów". Prokuratura o morderstwach staruszek w Warszawie
Sądy i trybunały
Spór o zamrożone wynagrodzenia sędziów. Jest ważny wyrok TSUE
Praca, Emerytury i renty
Pracownik Ikei zwolniony za krytyczny wpis o LGBT. Sąd Najwyższy zdecydował
Oświata i nauczyciele
Nauczyciel jak każdy, powinien mieć płacone za nadgodziny. Przełomowa uchwała SN
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”