Lekarze wnioskują o zniesienie tego obowiązku. „Pacjent nie musi się zgodzić"

Od 2020 roku placówki podstawowej opieki zdrowotnej muszą raportować dane o masie ciała i wzroście pacjenta, a także informacje o paleniu przez niego tytoniu. Od marca tego roku niedopełnienie tego obowiązku będzie wiązało się z konsekwencjami.

Publikacja: 01.03.2025 07:24

Lekarze muszą przekazywać NFZ dane wrażliwe pacjentów

Lekarze muszą przekazywać NFZ dane wrażliwe pacjentów

Foto: Adobe Stock

Dane, które lekarz podstawowej opieki zdrowotnej musi przekazać do NFZ, określa Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 26 czerwca 2019 roku w sprawie zakresu niezbędnych informacji przetwarzanych przez świadczeniodawców, szczegółowego sposobu rejestrowania tych informacji oraz ich przekazywania podmiotom zobowiązanym do finansowania świadczeń ze środków publicznych. § 6 ust. 2 stanowi, że w przypadku świadczeń lekarza podstawowej opieki zdrowotnej świadczeniodawcy przekazują dane dotyczące udzielonego świadczenia. Według ust. 3 pkt 4 i 5 dane te obejmują między innymi informację o masie ciała i wzroście świadczeniobiorcy oraz informację dotyczącą używania przez świadczeniobiorcę wyrobów tytoniowych – co najmniej w przypadku pierwszej porady w danym roku kalendarzowym u świadczeniodawcy.

Brak danych o wadze i paleniu zablokuje rozliczenie części świadczeń?

Obowiązek przekazywania danych o między innymi wadze, wzroście oraz paleniu tytoniu przez pacjentów istnieje już od 2020 roku, jednak do tej pory nie był egzekwowany. Lekarze, którzy nie pozyskiwali wymaganych informacji, otrzymywali zazwyczaj ostrzeżenie. Ma się to jednak skończyć od 2025 roku. Do marca trwa okres przejściowy, jednak od tej daty w przypadku nieprzekazania danych nastąpi blokada możliwości sprawozdania oraz rozliczenia części świadczeń.

Czytaj więcej

Wyższa kwota zasiłku dla pracowników na L4. Jak zmieniły się stawki?

„Precedens obrotu danymi wrażliwymi”: Lekarze wnioskują o zniesienie obowiązku

Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce (KLRwP) w specjalnym komunikacie opublikowanym 17 lutego, wnioskuje, by znieść obowiązek przekazywania wskazywanych danych. Informacje o stosowaniu używek czy dane antropometryczne są częścią badania lekarskiego, jednak to dane wrażliwe, które objęte są tajemnicą lekarską, ich ujawnienie powinno więc mieć miejsce tylko w uzasadnionych przypadkach.

Jak czytamy w stanowisku Prezydium Zarządu Głównego KLRwP w sprawie rezygnacji z wymogu walidacji świadczeń o masę ciała, wzrost i status używania wyrobów tytoniowych przez pacjenta, w przypadku podstawowej opieki zdrowotnej podstawową formą opłaty jest stawka kapitacyjna, której wypłata jest powiązana wyłącznie ze złożeniem deklaracji wyboru.

„Przekazywanie informacji o danych antropometrycznych i dotyczących stosowania używek nie może i nie wpływa na kształtowanie opłaty za świadczenie, stanowi precedens obrotu danymi wrażliwymi przez płatnika” – informuje w komunikacie dr n. med. Agnieszka Jankowska-Zduńczyk, prezes zarządu głównego KLRwP.

Czytaj więcej

L4 na nowych zasadach? Nowelizacja przepisów wprowadzi duże zmiany

Pomiary nie zawsze są możliwe, a pacjent nie musi się na nie godzić

KLRwP w swoim stanowisku przedstawia listę argumentów przemawiających za tym, że rezygnacja z wymogu przekazywania takich danych jest właściwym rozwiązaniem:

  • Pomiary antropometryczne dokonywane są głównie w kilku przypadkach: w czasie badań przesiewowych dla oceny prawidłowego rozwoju dziecka, podczas porady profilaktycznej chorób układu krążenia, profilaktyki 40+ lub porady kompleksowej, głównie w przypadku pacjentów otyłych. Pomiary te oraz informacje o używaniu wyrobów tytoniowych, które pozyskano podczas wywiadu lekarskiego, są dobrowolnymi elementami procedury.
  • Jeśli pacjent jest leżący, przewlekle chory, jego stan zdrowia znacznie się pogorszył lub występuje stan zagrożenia życia, pomiary są często niemożliwe.
  • Pacjent nie musi zgodzić się na pomiary – szczególnie podczas pierwszej wizyty w danym roku, kiedy dokonanie pomiaru nie jest zupełnie związane z problemem, z którym się zgłosił.
  • Udzielanie świadczeń zdrowotnych w podstawowej opiece zdrowotnej zasadniczo nie ma incydentalnego charakteru, co oznacza, że taka opieka zdrowotna zapewnia ciągłość – nierzadko od urodzenia aż do śmierci. „Wszelkie dodatkowe obowiązki, procedury wymuszane na lekarzach w sposób bezwarunkowy, mogą znacząco ograniczyć dostępność do świadczeń opieki zdrowotnej oraz w konsekwencji spowodować nadmierne obciążenie personelu. Obecnie nakład pracy lekarzy w kwestionowanym zakresie w POZ jest niewspółmierny do celu, co znalazło wyraz w dotychczasowym braku pełnej realizacji. Każdy nieprzemyślany, nowy obowiązek, zaadresowany do profesjonalistów medycznych w POZ, musi wiązać się z wykonywaniem jednych czynności kosztem innych” – czytamy w stanowisku KLRwP.
  • Jeżeli zbyt często i niepotrzebnie dane medyczne będą wpisywane do raportów, pacjenci mogą stać się bardziej zestresowani, co niekorzystnie może wpłynąć na ich zdrowie.
  • To, jaki będzie zakres badania podmiotowego (w którym mogą zostać zawarte między innymi informacje o używaniu wyrobów tytoniowych) oraz przedmiotowego, ustala profesjonalista medyczny w oparciu na tym, jakie ma kwalifikacje zawodowe oraz uprawnienia. Obowiązek przekazywania konkretnych danych medycznych, a tym samym wymuszanie przeprowadzenia procedur medycznych narusza, zdaniem KLRwP, zasady wykonywania zawodu medycznego.

Dane, które lekarz podstawowej opieki zdrowotnej musi przekazać do NFZ, określa Rozporządzenie Ministra Zdrowia z dnia 26 czerwca 2019 roku w sprawie zakresu niezbędnych informacji przetwarzanych przez świadczeniodawców, szczegółowego sposobu rejestrowania tych informacji oraz ich przekazywania podmiotom zobowiązanym do finansowania świadczeń ze środków publicznych. § 6 ust. 2 stanowi, że w przypadku świadczeń lekarza podstawowej opieki zdrowotnej świadczeniodawcy przekazują dane dotyczące udzielonego świadczenia. Według ust. 3 pkt 4 i 5 dane te obejmują między innymi informację o masie ciała i wzroście świadczeniobiorcy oraz informację dotyczącą używania przez świadczeniobiorcę wyrobów tytoniowych – co najmniej w przypadku pierwszej porady w danym roku kalendarzowym u świadczeniodawcy.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Prawo drogowe
Rząd chce zabierać prawo jazdy aż na 5 lat. Eksperci: to dyskryminacja
Prawo karne
Zabójstwa emerytek w Warszawie. Eksperci: działanie sprawców było zaplanowane
Sądy i trybunały
Spór o zamrożone wynagrodzenia sędziów. Jest ważny wyrok TSUE
Sądy i trybunały
Sędzia Krzysztof Wiak: Izbę Kontroli „broni” jej dotychczasowe orzecznictwo
Oświata i nauczyciele
Nauczyciel jak każdy, powinien mieć płacone za nadgodziny. Przełomowa uchwała SN
Sądy i trybunały
Sędzia od lat nie pisze uzasadnień wyroków. Resort Bodnara reaguje
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”