Z powodu konieczności opieki nad synem z niepełnosprawnością w stopniu znacznym, pani Mariola w 1995 r. przeszła na wcześniejszą emeryturę. Pozwalało jej na to rozporządzenie Rady Ministrów z 1989 r. (ws. uprawnień do wcześniejszej emerytury pracowników opiekujących się dziećmi wymagającymi stałej opieki). Gdy wprowadzano świadczenia pielęgnacyjne - przeznaczone dla opiekunów osób z niepełnosprawnościami, którzy zrezygnowali z pracy - nie można było zrezygnować z emerytury na rzecz świadczenia.
Pani Mariola wystąpiła do prezydenta miasta o przyznanie różnicy między wysokością świadczenia i jej emerytury. Dostała odmowę, z powołaniem na art. 17 ust. 5 pkt 1 lit.a ustawy o świadczeniach rodzinnych. Zgodnie z nim świadczenie pielęgnacyjne nie przysługuje, jeżeli opiekun ma m.in. ustalone prawo do emerytury. Decyzję prezydenta utrzymało Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
Podtrzymał to Wojewódzki Sąd Administracyjny. Uznał, że ustawa o świadczeniach wyklucza przyznanie świadczenia pielęgnacyjnego także wtedy, gdy opiekun ma prawo do emerytury ustalone na podstawie rozporządzenia z 1989 r.
Adwokatka pani Marioli złożyła skargę kasacyjną do NSA, do której przyłączył się RPO. Adam Bodnar uznał za niedopuszczalne różnicowanie sytuacji opiekunów, znajdujących się w tej samej sytuacji, którzy zrezygnowali z pracy ze względu na konieczność opieki nad bliską osobą z niepełnosprawnością. Z prawa do świadczenia pielęgnacyjnego wykluczono bowiem opiekunów - wcześniejszych emerytów, którzy skorzystali z rozporządzenia z 1989 r. Dziś są oni zmuszeni zadowolić się niemal dwukrotnie niższym świadczeniem.
W ustnych motywach rozstrzygnięcia Naczelnego Sądu Administracyjnego podkreślono, że skarżąca ma zapewniony dochód; nie naruszono jej praw konstytucyjnych ani zasady równości wobec prawa. Wskazano, że zasadę równości naruszałoby przyznanie jej i świadczenia pielęgnacyjnego, i wcześniejszej emerytury.