Adwokatura instytucjonalna zdaje egzamin w trudnym czasie dla adwokatów? Pomaga im przetrwać koronakryzys?
Za wcześnie, by to oceniać. Na razie wszędzie – nie tylko w adwokaturze – obserwujemy trochę paniki i taniego populizmu, służącego przeciąganiu kołdry na swoją stronę. Dopiero przyszłość odpowie na pytanie, czy adwokatura będzie potrafiła otrząsnąć się ze strachu i pójść do przodu, przekuwając trudności w czasach pandemii w sukces.
O tym przeciąganiu kołdry wspomina pan, bo mamy 2020 rok, który jest rokiem wyborczym w palestrze?
Po części tak. Polityka wchodzi coraz głębiej do naszego życia. Również do adwokatury. I to również w tej tandetnej wersji.
Czym się to objawia?