Jeżeli będziemy pracować krócej, to będziemy mniej produkować i mniej zarabiać. Będziemy mieli mniej pieniędzy na indywidualną konsumpcję. I dobrze – powiedzą niektórzy z nas. Ale również będziemy mieli mniej pieniędzy na opiekę zdrowotną, edukację, emerytury czy pomoc społeczną. A to oznacza pogorszenie jakości życia.
Twierdzenie, że skrócenie czasu pracy zrównoważymy wzrostem wydajności, jest nieprawdziwe. To prawda, że człowiek zbyt dużo pracujący jest mniej wydajny. Kluczowa jest odpowiedź na pytanie, co oznacza „zbyt dużo". Czy 40 godzin pracy tygodniowo należy uznać za nadmierną eksploatację organizmu? Tym bardziej że uwzględniając wolne soboty i niedziele, święta i urlop, pracujemy w ciągu roku 225 dni, a odpoczywamy 140.
Dlaczego Niemcy pracują krócej
Niska jak na Europę wydajność pracy nie jest wynikiem przepracowania, ale braku zaawansowanych technologii, nowoczesnego sprzętu, a często również złej organizacji. Dzięki postępowi technicznemu produktywność w naszym kraju zwiększa się średnio o 2 proc. rocznie. Jeżeli skrócimy tydzień pracy z 40 do 35 godzin, jak postulują niektórzy związkowcy i politycy, produktywność zmniejszy się o 12 proc.
Związkowcy argumentują, że pracujemy dłużej niż Niemcy czy Francuzi. To prawda, ale pamiętajmy, że jesteśmy społeczeństwem na dorobku. Niemcy, Francuzi czy Skandynawowie mogą sobie pozwolić na krótszą pracę, bo ich przedsiębiorstwa dysponują cztery razy większym kapitałem na jednego pracownika niż nasze firmy. Dlatego tak ważne jest gromadzenie kapitału i inwestowanie w rozwój nowych produktów i technologii, w automatyzację produkcji i rozwój sieci zbytu.
Niestety, poziom inwestycji w naszym kraju jest niski. Jeżeli skrócimy czas pracy, to budynki i maszyny będą wykorzystane w mniejszym stopniu, więc inwestycje w Polsce będą mniej opłacalne. Do tego inwestorzy uznają, że skoro chcemy mniej pracować, to znaczy, że słabnie motywacja do pracy, i będą wybierać Słowację, Czechy czy Węgry. A mniej inwestycji to wolniejsza modernizacja gospodarki, wolniejszy wzrost produktywności i wynagrodzeń.