Aktualizacja: 05.02.2020 21:00 Publikacja: 05.02.2020 21:00
Foto: iStockphoto
Dla zdroworozsądkowej makroekonomii deficyt finansów publicznych wiąże się z krótkowzrocznością polityków kupujących popularność za cenę „kosztów rosnącego długu publicznego, obciążających przyszłe pokolenia". Dla zdyskredytowania praktyki „deficytowej" przywołuje się analogię z rodziną, „która wszak też nie może stale wydawać więcej niż zarabia i zadłużać się w nieskończoność".
Pogląd zdroworozsądkowy jest popularny wśród wyznawców ideologii neoliberalnej. Uzasadnia on bowiem, choćby pośrednio, zalety cięcia wydatków, zwłaszcza na rozmaite cele społeczne. Nieco inne jest zabarwienie tego poglądu w krajach niemieckojęzycznych, zwłaszcza w Niemczech i Szwajcarii. Tam niechęć do polityki „deficytowej" ma charakter niejako religijny. Po niemiecku „Schuld" to zarówno „dług", jak i „wina". Winy, czyli poniekąd grzechu, dobry protestant musi się więc wystrzegać jak ognia piekielnego.
Śledząc kolejne informacje dotyczące programu pozyskania przez Polskę nowych okrętów podwodnych, trudno być optymistą.
Proponuję rezygnację z ponadstandardowych uprawnień ministra aktywów przy wyborze zarządów i rad spółek z udziałem państwa. Da to rynkowi kapitałowemu impuls rozwojowy i zwiększy jakość władzy publicznej oddzielając politykę od gospodarki.
Dobrze, że legislacyjne wahadło, wychylone w Europie w stronę biurokracji, nareszcie ruszyło w przeciwną stronę.
Wyniki wyborów w Niemczech okazały się dokładnie takie, jak mówiły sondaże. Ani nie ma powodu do rozpaczy, ani do radości.
Który z polskich ekonomistów krytykujących 800 plus faktycznie opiekował się swoim dzieckiem? Stał w kolejkach do lekarza? Szukał specjalistów? Tymczasem jest łatwa góra pieniędzy do wzięcia, też związana z dziećmi. Niespłacone alimenty.
Elektromobilność to dzisiaj już nie jest pytanie „, czy”, tylko „jak”. Jaki samochód wybrać? O jakiej mocy? Z jak dużą baterią? Wreszcie, z jaką ładowarką? W przypadku samochodów marki Mercedes niezmienne jest jednak to, że wszystkie łączą wysoką efektywnością oraz lokalnie bezemisyjną jazdą z osiągami, komfortem i bezpieczeństwem.
W piątkowy poranek złoty nieznacznie zyskiwał na wartości. Dolar walczy przy poziomie 4 zł.
Złoty w środę notował nieznaczne ruchy. Rynek walutowy czeka na nowe impulsy.
Nie ma przepisów na tyle złych, by nie dało się ich jeszcze popsuć. Dobrze obrazuje to próba naprawienia regulacji o przepadku pojazdu.
Jako prawnicy powinniśmy kochać prawo, a formą tej miłości powinno być jego egzekwowanie.
Strona, kierując swoją sprawę do sądu, nie może już dłużej liczyć na łut szczęścia przy losowaniu składu orzekającego.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas