Pytania wyrażają wyraźnie stanowisko banków w tych sprawach, a prawnicy frankowiczów obawiają się, że posłużą sędziom, zwłaszcza mniej zdecydowanym, do zawieszenia postępowań frankowych. Tak jak to było, gdy sprawa państwa Dziubaków trafiła do TSUE i sędziowie zdecydowali o zawieszeniu kilkuset postępowań w oczekiwaniu na to rozstrzygnięcie. Po tym jak TSUE udzielił 3 października 2019 r. korzystnej dla frankowiczów odpowiedzi, liczba składanych pozwów bardzo wzrosła.
Odpowiedzi już są
Odpowiedzi na pytania stawiane przez sąd w Gdańsku można znaleźć w dotychczasowym orzecznictwie TSUE, a także SN – wskazują prawnicy zajmujący się sprawami frankowymi. W szczególności w uchwale z 20 czerwca 2018 r. (III CZP 29/17), gdzie SN rozstrzygnął, że ocena abuzywnego charakteru postanowienia umowy dokonywana jest według stanu z dnia jej zawarcia, wobec czego późniejsze aneksy nie wpływają na tę ocenę. A tej kwestii dotyczy pytanie pierwsze.
Czytaj także: Justyna Dziubak: proces z bankiem przywrócił nadzieję
W drugim chodzi o możliwość tzw. redukcji utrzymującej skuteczność klauzuli indeksacyjnej w ten sposób, że w mocy zostałaby jej część odwołująca się do średniego kursu waluty w NBP, natomiast bezskuteczna byłaby tylko jej druga część pozwalająca bankowi dowolnie zmieniać ten kurs na potrzeby obliczania wysokości rat spłaty kredytu.
– Pytanie odnosi się wyłącznie do klauzuli stosowanej przez jeden bank i nie ma znaczenia dla innych umów. Została ona zresztą uznana za abuzywną w całości prawomocnym wyrokiem Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 18 września 2013 r. VI ACa 1600/12. – wskazuje adwokat Marcin Szymański.