Jak podaje onet.pl - ze stanowiska prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że kluczowe zapisy znacznej liczby umów kredytów „frankowych" są nieuczciwe.
Wiceprezes UOKiK przyznaje, że Urząd zidentyfikował nieuczciwe klauzule przeliczeniowe w umowach wszystkich banków, których umowy badano. Dokument UOKiK to kolejne w ostatnich miesiącach – po m.in. raporcie Najwyższej Izby Kontroli czy uchwale Sądu Najwyższego – prokonsumenckie stanowisko instytucji publicznych w kwestii kredytów „frankowych".
Czytaj także: Kredyty we frankach: o nieuczciwości decyduje treść umowy
Jak twierdzi Dorota Karczewska, przepisy i narzędzia prawne chroniące konsumentów także w sprawach „frankowych" są od dawna obecne w porządku prawnym, a mimo to w sądach ciągle można zauważyć „deficyt lub luki" w znajomości tego prawa.
Rozmówczyni Onetu uważa, że choć banki nie są skłonne do rozmów na temat uzdrowienia umów kredytów „frankowych", to może je do tego skłonić scenariusz, w którym umowy byłyby na szerszą skalę unieważniane przez sądy.