Portal rozgłośni Deutsche Welle przypomina, że zgodnie z przepisami UE pasażer musi otrzymać odszkodowanie za odwołany lot. Wysokość zależy od długości trasy lotu i waha się od 250 do 600 euro. Linie lotnicze mogą także zaoferować vouchery podróżne, ale tylko wówczas, gdy pasażer wyrazić na to pisemną zgodę.
Pod koniec kwietnia 15 krajów Unii, w tym Polska, Niemcy, Malta, Francja, Hiszpania podpisało się pod listem z apelem do Komisji Europejskiej o tymczasowe zawieszenie unijnych regulacji. Przewoźnik miałby sam decydować o tym, jaka forma rekompensaty dla pasażera będzie dla niego dogodniejsza i czy wolałby on wypłacić pasażerom pieniądze, czy zaoferować bon. Według sygnatariuszy listu tylko w ten sposób uda się uchronić unijne linie lotnicze przed bankructwem. Argumentują oni, że kiedy unijne przepisy wchodziły w życie, nikt nie mógł przewidzieć, że kiedyś nastąpi kryzys o takiej skali.
Czytaj też: Komisja Europejska: „Nie" dla obowiązkowych voucherów
„Uważamy, że uregulowanie czasowego wydawania bonów jest realne i możliwe do zaakceptowania przez konsumentów, jeśli zostaną uwzględnione niektóre kluczowe zasady: przejrzyste informacje dla pasażera, brak dyskryminacji, wspólny okres ważności bonów, maksymalna elastyczność wykorzystania i jasne prawo zwrotu natychmiast po zakończeniu ważności w przypadku niewykorzystania kuponów" – napisano w dokumencie.