Aktualizacja: 26.06.2020 06:04 Publikacja: 25.06.2020 18:46
Wiec Andrzeja Dudy w Solcu Kujawskim
Foto: Fotorzepa/ Roman Bosiacki
To była jedna z najdziwniejszych kampanii wyborczych ostatnich lat. Choć formalnie trwała cztery tygodnie, była kontynuacją kampanii rozpoczętej w lutym i przerwanej 10 maja. Na przełożeniu terminu skorzystała największa partia koalicyjna, która podmieniła Małgorzatę Kidawę-Błońską na Rafała Trzaskowskiego.
Trzaskowski zadanie wykonał, odzyskał poparcie swojej partii i wyrósł na głównego konkurenta Andrzeja Dudy. I choć jego poparcie zatrzymało się w okolicach 30 proc. (w badaniu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” przeprowadzonego w środę było to 26,4 proc.), dokonał rzeczy znacznie ważniejszej – zmobilizował wyborców opozycji. Jego plakaty pojawiły się nawet na wiernym PiS południu Polski, co pokazało dużą determinację jego zwolenników.
Narracja o zamachu stanu to starannie przemyślana akcja. PiS próbuje grać na niewiedzy zagranicznych obserwatorów, głównie z otoczenia Donalda Trumpa. I przygotowuje polską wersję szturmu na Kapitol.
Był kiedyś Budapeszt w Warszawie, ale może zrobić się odwrotnie. Zapowiada się jednak, że wcześniej będzie jak w tytule.
Albo nasz kraj pogodzi się z pacyfikacją Strefy Gazy i planami zmiany siłą granic na Bliskim Wschodzie przez premiera Izraela, albo czeka nas kryzys w relacjach z Waszyngtonem.
Upada mit oczywistego dla lewicy elektoratu wielkomiejskiego. Jeśli wyborcy odpłyną od Rafała Trzaskowskiego i Koalicji Obywatelskiej, to nie do Razem lub Nowej Lewicy, tylko do Konfederacji i Sławomira Mentzena.
Podczas rozmowy z Robertem Mazurkiem w Kanale Zero Andrzej Duda unikał jasnych deklaracji poparcia dla kogokolwiek w wyborach prezydenckich. Jego wypowiedzi sugerowały dystans wobec kampanii. Czy ta niejednoznaczność nie działa na korzyść kandydatury Stanowskiego?
Donald Tusk twardo sprzeciwiający się przyjmowaniu imigrantów przez Polskę, Rafał Brzoska w roli polskiego Elona Muska, Rafał Trzaskowski, który domaga się zdecydowanych działań, z deportacjami na czele, wobec cudzoziemców wchodzących w konflikt z prawem – trumpizacja Koalicji Obywatelskiej i jej kandydata na prezydenta trwa w najlepsze.
Propozycja nie do odrzucenia, którą Donald Tusk złożył Rafałowi Brzosce, zdominowała polską debatę publiczną, Co się naprawdę za nią kryje? I co poza resetem w relacjach z biznesem chciał premier osiągnąć swoim przemówieniem na GPW?
Jak informuje Radio Kraków, prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś rozpoczął zbiórkę podpisów i zamierza wystartować w wyborach prezydenckich. Zdaniem rozgłośni pochodzącego z Małopolski polityka mają wspierać środowiska katolickie oraz narodowe.
Przewaga Rafała Trzaskowskiego nad Karolem Nawrockim zmniejszyła się w pierwszej turze, ale urosła w drugiej – wynika z sondażu, przeprowadzonego przez United Surveys.
- To nie jest absolutnie żaden przełom, to jest jakaś PR-owa sztuczka – powiedział Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP, komentując poniedziałkowe wystąpienie premiera Donalda Tuska na GPW.
- Warszawa jest bezpieczna, ale chcemy przeciwdziałać zagrożeniom i dlatego chcemy wysłać sygnał: zero tolerancji - mówił na konferencji prasowej prezydent Warszawy, kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski.
Wyniki najnowszego sondażu prezydenckiego przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster publikuje „Super Express”.
Ministerstwo Obrony Narodowej wymieni legitymacje emerytów-rencistów wojskowych, bo zbyt słabo są zabezpieczone przed możliwością ich sfałszowania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas