Wywiad prezydenta Andrzeja Dudy przeprowadzony przez Roberta Mazurka rodzi więcej pytań niż odpowiedzi dotyczących tego, kogo w wyborach prezydenckich 2025 wspiera głowa państwa. Udzielając wywiadu, prezydent uczcił rocznicę powstania założonego przez Krzysztofa Stanowskiego Kanału Zero.
Dlaczego wywiad Andrzeja Dudy dla Kanału Zero w rocznicę jego powstania ma polityczne znaczenie
Rok temu, inaugurując nowe internetowe medium, Stanowski wraz z Mazurkiem przeprowadzili dobrą polityczną rozmowę, która wywołała spore poruszenie. Głównie za sprawą nieszczęśliwych dywagacji, na jakie zdobył się prezydent, rozważając kwestię ukraińskości Krymu i szans na jego odzyskanie przez Kijów. Bez przesady można stwierdzić, że wywołało to wręcz międzynarodowy skandal.
Czytaj więcej
To nowe reality, nad którym nie czuwa żadna Krajowa Rada tego i owego. Jest przestrzeń na świeżość, prowokacje, na dodatek można wykorzystać „jeleni”, dzięki którym o kolejnych wybrykach Kanału Zero będzie wiedział cały świat.
Ale tamta rozmowa była o tyle ważna, że inaugurując działanie Kanału Zero, Krzysztof Stanowski zdradził, że chce wystartować w wyborach prezydenckich w 2025 roku. I jak powiedział, tak zrobił – w styczniu ogłosił, że chce pokazać, jak głupia jest polska polityka, jak mało warci kandydaci. Dlatego też zaczął zbieranie podpisów. Szczycił się też tym, że swoją decyzję podał do publicznej wiadomości dopiero po formalnym rozpoczęciu kampanii wyborczej, w przeciwieństwie do kandydatów głównych partii, którzy prowadzili ją na wiele tygodni przed oficjalnym ogłoszeniem terminu wyborów (formalnie rozpoczyna to kampanijne zmagania).