Rosyjski samolot wojskowy naruszył polską przestrzeń powietrzną

Nad Zatoką Gdańską doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez samolot Su-24MR Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej - poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.

Aktualizacja: 11.02.2025 19:25 Publikacja: 11.02.2025 19:07

Rosyjski samolot Su-24MR (fot. ilustracyjna)

Rosyjski samolot Su-24MR (fot. ilustracyjna)

Foto: Toshi Aoki - JP Spotters, CC BY-SA 3.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0>, via Wikimedia Commons

zew

W komunikacie polskiego dowództwa czytamy, że we wtorek 11 lutego o godz. 14:09 „we wschodniej części Zatoki Gdańskiej doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej nad wodami terytorialnymi RP przez samolot Su-24MR Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej”.

W tekście wskazano, że rosyjski samolot wykonywał lot z obwodu królewieckiego i naruszył polską przestrzeń powietrzną „na maksymalną głębokość 6,5 km”. Rosyjski Su-24MR przebywał w polskiej przestrzeni powietrznej przez minutę i 12 sekund - poinformowało wojsko.

Czytaj więcej

Czy doszło do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej nad Lubelszczyzną? Jest raport specjalnej komisji

Rosyjski samolot w polskiej przestrzeni powietrznej. Dlaczego Su-24MR wleciał nad Polskę?

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych zapewniło, że lot rosyjskiej maszyny był obserwowany przez systemy radiolokacyjne Sił Zbrojnych RP.

„Trasa lotu została natychmiast zmieniona po interwencji nawigatora Sił Zbrojnych FR” - podkreślono. W komunikacie czytamy, że polskie służby dyżurne nadzorujące przestrzeń powietrzną były w kontakcie ze stroną rosyjską, która potwierdziła fakt naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. Rosjanie przekazali, że do naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej doszło „z powodu awarii systemu nawigacyjnego samolotu Su-24MR”.

Czytaj więcej

Rosjanie wystrzelili pociski. Polska poderwała myśliwce

Polskie dowództwo podkreśliło, że obsada systemu obrony powietrznej Rzeczpospolitej Polskiej prowadzi całodobową obserwację polskiej przestrzeni powietrznej, pozostając w ciągłej gotowości do zapewnienia jej bezpieczeństwa.

Atak Rosji na Ukrainę. Polskie samoloty poderwane

Wcześniej we wtorek Dowództwo Operacyjne informowało, że w związku z atakiem Rosji na obiekty na Ukrainie w polskiej przestrzeni powietrznej operowało polskie i sojusznicze lotnictwo. „Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości” - przekazano zaznaczając, że podjęte kroki miały na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami.

Samoloty wróciły do baz po tym, jak rosyjskie lotnictwo dalekiego zasięgu zakończyło prowadzenie uderzeń. „Uruchomione naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego powróciły do standardowej działalności operacyjnej” - brzmiał kolejny komunikat polskiego wojska. W opublikowanej po godz. 9:00 informacji podkreślono, że nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP.

W komunikacie polskiego dowództwa czytamy, że we wtorek 11 lutego o godz. 14:09 „we wschodniej części Zatoki Gdańskiej doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej nad wodami terytorialnymi RP przez samolot Su-24MR Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej”.

W tekście wskazano, że rosyjski samolot wykonywał lot z obwodu królewieckiego i naruszył polską przestrzeń powietrzną „na maksymalną głębokość 6,5 km”. Rosyjski Su-24MR przebywał w polskiej przestrzeni powietrznej przez minutę i 12 sekund - poinformowało wojsko.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wojsko
MON wymieni legitymacje byłym wojskowym
Wojsko
Tarcza Wschód. Fakty i mity o umocnieniach przy wschodniej granicy
Wojsko
Operacja „Bezpieczne Podlasie”. Nie żyje żołnierz
Wojsko
Niemiecki system Patriot przez pół roku będzie chronił lotnisko w Rzeszowie
Wojsko
Będzie mniej nowych klas wojskowych w szkołach. Spada ich popularność?