Nie będzie sądu nad powołaniem do wojska

Czy powinna istnieć możliwość prawna, aby zaskarżyć do sądu administracyjnego powołanie do służby wojskowej lub na ćwiczenia rezerwy do armii? Odpowiedź Ministerstwa Obrony Narodowej jest jednoznaczna.

Publikacja: 14.03.2025 05:05

Żołnierz Wojska Polskiego w czasie ćwiczeń

Żołnierz Wojska Polskiego w czasie ćwiczeń

Foto: Arkadiusz Dwulatek

Siły Zbrojne planują wezwanie na szkolenie rezerwy w tym roku do 200 tys. osób. W poprzednim roku jednak takie powołanie dostało ok. 40 tys. rezerwistów. Jednocześnie Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło nowy wzór karty powołania do wojska w przypadku ogłoszenia mobilizacji.

Takie karty zostaną wystawiane przez szefów wojskowych centrów rekrutacji, a za ich doręczenia będą odpowiedzialni wójtowie, burmistrzowie albo prezydenci miast. Fizycznie dostarczy je zmobilizowanym listonosz, kurier lub policjant.

Czytaj więcej

Donald Tusk chce przeszkolić rocznie 100 tys. ochotników. Czy to realne?

Gdy osoba powołana do czynnej służby wojskowej w czasie mobilizacji lub wojny nie zgłosi się do jednostki wojskowej, może zostać skazana na czas nie krótszy niż trzy lata, z kolei ta, która trwale uchyla się od obowiązku służby wojskowej (np. ukrywa się), podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż lat pięć.

Poseł PiS: nie można zaskarżyć powołania do wojska lub na ćwiczenia

Poseł PiS Jan Warzecha w interpelacji poselskiej zwrócił uwagę na brak możliwości zaskarżenia decyzji o powołaniu do obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej oraz na ćwiczenia wojskowe. W tym zakresie wskazał na przepisy ustawy o obronie Ojczyzny. Dodał, że osoby powołane do służby wojskowej, w tym kobiety w ciąży czy opiekunowie osób obłożnie chorych, nie mają możliwości zaskarżenia takich decyzji do sądu administracyjnego.

Niezaskarżalność decyzji wynika z konieczności stworzenia, stosownie do potrzeb bezpieczeństwa państwa, warunków do sprawnego uzupełniania i mobilizacyjnego rozwinięcia sił zbrojnych, zapewnienia ich mobilności i zdolności do osiągania wyższych stanów gotowości oraz spójnego i sprawnego działania

Paweł Bejda

„Taki stan rzeczy stwarza ryzyko naruszenia konstytucyjnych praw i wolności, w tym m.in. prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy oraz ochrony rodziny. Brak możliwości odwołania się do sądu może prowadzić do sytuacji, w której osoby objęte ochroną konstytucyjną będą zmuszone do odbywania służby wojskowej mimo okoliczności, które powinny je od tego zwolnić” – uważa poseł PiS. Zapytał, czy Ministerstwo Obrony Narodowej rozważa wprowadzenie zmian w przepisach, mających na celu umożliwienie zaskarżania decyzji o powołaniu do służby wojskowej.

Wiceminister Bejda przypomina, jakie są obowiązki obywatela

Wiceszef resortu obrony Paweł Bejda (PSL) przypomniał, że w myśl art. 85 Konstytucji RP obowiązkiem obywatela jest obrona Ojczyzny. Zgodnie zaś z ustawą o obronie Ojczyzny podstawowym sposobem spełniania tego obowiązku jest pełnienie służby wojskowej, w tym m.in. obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej, oraz odbywanie ćwiczeń wojskowych w ramach pasywnej rezerwy.

Czytaj więcej

USA mogą sparaliżować polskie HIMARS-y? Wiceszef MON mówi, że jesteśmy bezpieczni

„Zgodnie z przepisem art. 122 ust. 3 ustawy o obronie Ojczyzny skarga do właściwego sądu administracyjnego nie może być wniesiona m.in. na decyzje w sprawach powołania do obowiązkowej zasadniczej służby wojskowej oraz powołania do odbycia ćwiczeń wojskowych. Niezaskarżalność wymienionych decyzji wynika z konieczności stworzenia, stosownie do potrzeb bezpieczeństwa państwa, warunków do sprawnego uzupełniania i mobilizacyjnego rozwinięcia sił zbrojnych, zapewnienia ich mobilności i zdolności do osiągania wyższych stanów gotowości oraz spójnego i sprawnego działania. Dopuszczalność niezaskarżalności określonych decyzji do sądu administracyjnego potwierdziło orzecznictwo sądów administracyjnych oraz Trybunału Konstytucyjnego” – napisał Paweł Bejda. I dodał, że resort obrony narodowej „konsekwentnie opowiada się za utrzymaniem w dotychczasowym kształcie regulacji art. 122 ustawy o obronie Ojczyzny”.

Siły Zbrojne planują wezwanie na szkolenie rezerwy w tym roku do 200 tys. osób. W poprzednim roku jednak takie powołanie dostało ok. 40 tys. rezerwistów. Jednocześnie Ministerstwo Obrony Narodowej ogłosiło nowy wzór karty powołania do wojska w przypadku ogłoszenia mobilizacji.

Takie karty zostaną wystawiane przez szefów wojskowych centrów rekrutacji, a za ich doręczenia będą odpowiedzialni wójtowie, burmistrzowie albo prezydenci miast. Fizycznie dostarczy je zmobilizowanym listonosz, kurier lub policjant.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Donald Tusk chce przeszkolić rocznie 100 tys. ochotników. Czy to realne?
Służby
Przygotowujemy się do wojny. Nowe schrony, szkolenia wojskowe i specjalny poradnik
Polityka
Zamiast szkoleń wojskowych na wielką skalę powrót do pomysłów Mariusza Błaszczaka
Polityka
Gen. Komornicki: Europa nie jest gotowa do wojny, nie ma woli walki. Donald Trump jest realistą
Wojsko
Sondaż dla „Rz”: Czy Polacy popierają przywrócenie poboru do wojska?
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń