Trzaskowski wraz z szefem MSWiA Tomaszem Siemoniakiem wzięli udział w spotkaniu z przedstawicielami służb w kwestii zwalczania przestępczości zorganizowanej wśród cudzoziemców. - Dziś rozmawialiśmy z komendantem głównym policji, straży granicznej, szefem ABW, przedstawicielami Urzędu ds. Cudzoziemców po to właśnie, aby ocenić rok 2024, ale przede wszystkim postawić sobie wspólne zadania na rok 2025 – mówił Siemoniak.
Tomasz Siemoniak: Jest powód, by zajmować się w sposób szczególny przestępczością obcokrajowców
- Kilka dni temu prezydent Rafał Trzaskowski zwrócił uwagę na kwestię grup przestępczych działających w Warszawie. Oczywiście największe aglomeracje są w największym stopniu zagrożone przestępczością, dotyczy to też tych przestępstw, które popełniają obcokrajowcy – dodał szef MSWiA.
Czytaj więcej
Prezydent Warszawy zwrócił się do Komendanta Głównego Policji o pilną reakcję i działanie w sprawie brutalnej przestępczości ze Wschodu, która się wdarła do Polski. Rafał Trzaskowski spotka się w tej sprawie z ministrem spraw wewnętrznych.
- Chcę państwa zapewnić, że dla policji, innych służb, jest to absolutnie priorytet, potwierdzany na wszystkich odprawach przy stawianiu zadań. Nie możemy pozwolić, by zorganizowane grupy przestępcze składające się z obcokrajowców burzyły porządek publiczny i zmniejszały stopień bezpieczeństwa. Wśród wszystkich podejrzanych o przestępstwa w Polsce w 2024 roku 5 proc. to obcokrajowcy. Ta liczba jest dostatecznie duża, by zajmować się tym w sposób szczególny – mówił też Siemoniak. - My nie uważamy migrantów za przestępców z natury – zastrzegł w późniejszej wypowiedzi Siemoniak. Szef MSWiA dodał, że nie stygmatyzuje nikogo, ale wspomina o osobach narodowości gruzińskiej, bo „statystycznie, proporcjonalnie liczba popełnianych przestępstw jest tutaj dość wysoka”.
- W tych 5 proc., żeby było jasne, większość stanowią przypadki pobytu bez pozwolenia, przedłużania pobytu, pracy bez pozwolenia, jazdę bez prawa jazdy, różne przestępstwa czy wykroczenia drogowe. Tutaj, żeby mieć świadomość, że te 5 proc. to nie tylko rozboje i morderstwa – sprecyzował w odpowiedzi na jedno z pytań Siemoniak.