Gość przyznał, że PPK może wspomóc wzrost gospodarczy, ale to nie jest reforma emerytalna, a dodatkowy system oszczędzania.
- Nie rozwiąże to problemów związanych z obniżeniem wieku emerytalnego i dezaktywizacją zawodową kobiet. Znaczna część kobiet nie będzie nawet w stanie odłożyć na minimalną emeryturę. Ich emerytury będą dofinansowywane z pieniędzy podatnika. Nawet PPK nie rozwiąże tego problemu - ocenił Łaszek.
Zaznaczył, że pozytywny wpływ może mieć zmiana struktury oszczędności.
- Teraz Polacy głównie wkładają pieniądze do banków, albo inwestują we własne mieszkania. Jeżeli część strumienia oszczędności trafi przez giełdę do rosnących firm, to może sprzyjać wzrostowi. Zagrożeniem jest jeżeli zbyt duża część tych oszczędności będzie zarządzana przez TFI i kontrolowana przez PFR. Ten fundusz nie ma na celu maksymalizowania zysku akcjonariuszy, a realizację polityki gospodarczej rządu – tłumaczył gość.