Nowy Polski Ład (NPŁ), jak tłumaczył premier Mateusz Morawiecki, ma być programem odbudowy gospodarki po pandemicznym kryzysie, nakierowanym na wzrost dochodów Polaków oraz liczby miejsc pracy. W ostatnich dniach NPŁ został przyjęty przez kierownictwo PiS, ale szczegółów na razie nie przedstawiono.
Czytaj także: Karnowski: Nowy Polski Ład to takie tutti frutti
Pomogą fundusze UE
– Taki nowy program rozwoju jest nam potrzebny – komentuje Piotr Soroczyński, główny ekonomista Krajowej Izby Gospodarczej. – Pandemia przyniosła głębokie zmiany w strukturze gospodarki. Dobra strategia pomoże przystosować się do tych nowych warunków i wymogów związanych choćby ze zmianą klimatu. A że mamy dostęp do dodatkowych funduszy, pojawia się szansa na sfinansowanie realizacji takiego planu – dodaje.
Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Millennium Banku, wylicza szereg wyzwań, z którymi trzeba się zmierzyć w postpandemicznym świecie. To m.in. postęp w automatyzacji i cyfryzacji, znalezienie sposobu na realizację nowego unijnego Zielonego Ładu, konieczna głęboka reforma służby zdrowia, systemu edukacji czy odbudowa sektora usług.