Malek gra Freddiego znakomicie. Jeśli zaś chodzi o wiarygodność historii, odpowiadają za nią muzycy Queen Brian May i Roger Taylor, występujący w roli konsultantów. Scenariusz Anthony'ego McCartena powstał według zasady nakazującej w 140 minut pokazać i opowiedzieć jak najwięcej z biglem, poczuciem humoru, z mocnymi pointami.
Wymagało to dokonania wyboru scen, w których można pomieścić o wiele więcej niż podwójne życie Mercury'ego. I nie chodzi tylko o preferencje seksualne, lecz liczbę wcieleń na estradzie oraz w życiu prywatnym. Przywołany zostaje mało znany fakt, że Freddie harował jako tragarz na Heathrow, gdzie potomka Persów wychowanego w kulcie religijnym Zaratustry brano za „Pakistańca".
Najwięcej kontrowersji wywoła pewnie prezentacja seksualnej orientacji Mercury'ego oraz to, czy nie za mało pokazano jego gejowskiego oblicza. Widzimy, jak seksualność wokalisty była zaskoczeniem dla konserwatywnej rodziny, w szczególności ojca powtarzającego zasadę „dobre myśli, słowa i czyny", ale także dla Mary Austin (Lucy Boynton). W filmie długo dzieli ona życie i łóżko z Mercurym, a nawet jest obdarowana zaręczynowym pierścionkiem.
Gdy jednak kariera Queen rozkręciła się na dobre, Freddie wystawiony został na pokusy czyhające na gwiazdy. I okazał się co najmniej biseksualny, a Mary zadowoliła się rolą bohaterki przeboju „Love Of My Life", sąsiadki, powierniczki i przyjaciółki.
Oglądamy wtedy czas, kiedy Freddie był królową balu z wszelkimi stosownymi insygniami oraz gadżetami z okładek i koncertów Queen. Kupił wielką kamienicę w centrum Londynu, ale w wielu pokojach ziało samotnością i pustką, więc mógł rozlokować tylko liczne koty. Film pokazuje, że by stać się szczęśliwym, trzeba zaakceptować siebie. Pech Mercury'ego polegał na tym, że na relacje biznesowe nakładały się erotyczne, co widać w wątku intryg menedżerów, które mogły doprowadzić do rozpadu Queen.
Jak rodziły się hity
Walorem filmu są kalejdoskopowo ujęte sytuacje stanowiące inspiracje do powstania największych hitów Queen, w tym „Bohemian Rhapsody" i „We Will Rock You". Oglądamy zabawne i ambicjonalne spory muzyków, negocjacje z wydawcami, pracę grupy w studio oraz kulisy występu podczas Live Aid, który był comebackiem Freddiego do muzycznej rodziny Queen po solowych eksperymentach i monachijskich orgiach. Z myślą o tej scenie zbudowano atrapę starego stadionu Wembley.