Z wykształcenia był geografem jako absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Ale ponieważ studiował na przełomie lat 60. i 70., gdy życie kulturalne kwitło w rozmaitych klubach studenckich, znalazł tam miejsce, by rozwijać swoje pasje muzyczne. I już w 1969 roku został laureatem Studenckiej Giełdy Piosenki w warszawskim Klubie Medyka za skomponowaną przez siebie piosenkę „Co za radość żyć”.
W następnej dekadzie stał się dostarczycielem przebojów dla największych gwiazd polskiej piosenki. Miał ogromną łatwość w tworzeniu melodii chwytliwych i brzmiących nowocześnie, bo należał do pokolenia wychowanego na rocku i soulu.
Producent debiutanckiego albumu Zbigniewa Wodeckiego
Komponowanie zaczął też łączyć z działalnością producenta muzycznego. Zbigniew Wodecki przyznawał na przykład, że wywarł wpływ na jego myślenie o piosence, gdy w 1976 roku nadał kształt debiutanckiej płycie Wodeckiego, komponując też na nią kilka piosenek (m. in „Dziewczyna z konwaliami”). Prawie 40 lat później album odniósł ogromny sukces jako „A Space Odyssey”, wspólne dzieło Zbigniewa Wodeckiego i bandu Mitch&Mitch.
Czytaj więcej
Na płycie „1976: A Space Odyssey" Zbigniew Wodecki odmłodniał o parę dekad.
Trudno wymienić wszystkie przebojowe piosenki, jakie skomponował. Są wśród nich takie tytuły jak „Byle było tak” i „Jak minął dzień” (Krzysztof Krawczyk), „Dancing Queen” (Halina Frąckowiak), „Małe tęsknoty” (Krystyna Prońko), „Odpływają kawiarenki” i „Sto lat czekam na twój list” (Irena Jarocka), „Staruszek świat” (Anna Jantar), „Żegnaj lato na rok” (Zdzisława Sośnicka) czy „Chcę wyjechać na wieś (Urszula Sipińska).