Koronawirus paraliżuje gospodarkę. Trwają spekulacje na temat skutków pandemii, ale na razie mamy więcej pytań niż odpowiedzi – tych dostarczy w najbliższym czasie statystyka publiczna. Nadchodzi jej czas, na informacje statystyczne czekają decydenci i opinia publiczna.
Jako osoba związana ze statystyką publiczną od ponad 50 lat z ubolewaniem stwierdzam, że zawsze znajdowała się ona daleko na liście priorytetów ekip rządowych. Widać to zwłaszcza w porównaniach wynagrodzeń. Urzędnicy wielu ministerstw, NIK, KPRM wynagradzani są znacznie lepiej niż statystycy, co powoduje odpływ najlepiej wykształconej kadry z GUS. Tymczasem przygotowanie statystyka zabiera wiele lat. Przy szybkim rozwoju IT i zagrożeniach w sieci niezbędna jest stała wymiana sprzętu do obsługi statystyki publicznej. Tu też nie jest najlepiej.