Przeciwko łamaniu prawa
Pod koniec stycznia tego roku częstochowscy radni zdecydowali, że jednym z kryteriów w drugim etapie postępowania rekrutacyjnego do publicznych przedszkoli prowadzonych przez miasto będzie wymóg poddania dziecka szczepieniu. Zakładano, że za jego spełnienie można by otrzymać 20 pkt. Podobną uchwałę podjęto w sprawie publicznych żłobków – tu wymóg szczepienia miałby warunkować przyjęcie do placówki.
Wojewoda śląski jednak w marcu stwierdził nieważność obu uchwał. W przypadku przedszkoli argumentował, że wymóg szczepienia jest sprzeczny z prawem oświatowym, które zakłada, że „motywem przewodnim przy ustalaniu tych kryteriów powinny być: potrzeby dziecka i jego rodziny (zwłaszcza konieczność pogodzenia przez rodziców lub rodzica samotnie wychowującego obowiązków zawodowych z obowiązkami rodzinnymi) oraz lokalne potrzeby społeczne". Jak zaznaczył wojewoda, ciężko jest uznać, że „oświadczenie o odbyciu obowiązkowych szczepień przez dziecko lub ich długotrwałe odroczenie ma na celu uwzględnienie potrzeb dziecka ubiegającego się o miejsce w przedszkolu czy też potrzeb jego rodziny. Kwestia ta nie może być też rozpatrywana w kategorii lokalnych potrzeb społecznych". Ponadto wojewoda zwrócił uwagę na to, że wymóg szczepienia wprowadzony został dopiero na drugim etapie postępowania rekrutacyjnego, co powoduje niepotrzebne różnicowanie dzieci.
– Sąd jednak podważył wszystkie argumenty wojewody – mówi Jolanta Urbańska, częstochowska radna, która od 2015 r. walczy, by wymóg szczepień podczas rekrutacji zachęcił rodziców do wypełniania tego obowiązku wobec dzieci. Jak zaznacza, sąd podczas rozprawy podkreślał przede wszystkim to, że „prawo nie może chronić tych, którzy to prawo łamią". – Zwrócił także uwagę, że okoliczności zewnętrzne, takie jak wzrost zachorowań na odrę zimą tego roku, uzasadniają skupienie się na problemie unikania szczepień – relacjonuje Urbańska.
W ten sposób WSA odniósł się do rosnącej w ostatnich latach liczby dzieci, których rodzice nie zgadzają się na to, by je zaszczepić (choć jest taki obowiązek prawny).
– Sąd uznał także, że rekrutacja do przedszkoli leży w gestii samorządu i to on ma prawo do ustalania kryteriów – mówi Urbańska.
Wyrok nie jest prawomocny. Wojewoda ma teraz 30 dni na to, by się od niego odwołać. – Czekamy na uzasadnienie wyroku. Gdy poznamy argumentację sądu, to wojewoda będzie podejmował decyzje o dalszych krokach w tej sprawie – informuje Alina Kucharzewska, rzeczniczka wojewody śląskiego.