Aż trzy czwarte światowej populacji polega na tradycyjnych naturalnych środkach leczniczych, a około połowa leków syntetycznych jest pochodzenia naturalnego. Spośród wszystkich dostępnych na rynku leków na raka 42 proc. to substancje naturalne, a 34 proc. półnaturalne.
Rzeczywiście. Naukowcy cały czas podpatrują to, co dzieje się w naturze, i próbują zrozumieć, jak to działa, potem adaptować i ulepszyć. Tak samo jest właśnie w przypadku leków, choć nie tylko przeciwnowotworowych. W naszych badaniach połączyliśmy dwie naturalne technologie. Wykorzystujemy bakteriofagi, które występują normalnie w naturze. Od wielu lat wykorzystywane są one w terapiach związanych z różnymi zakażeniami i chorobami. Bakteriofagi wykorzystuje się również jako nośniki szczepionek. Również od wielu lat rozwijamy techniki i technologie związane z wykorzystywaniem nanoprzeciwciał. One są najważniejszym kawałkiem jednołańcuchowych przeciwciał, które występują u wielbłądowatych i rekinów i są o wiele mniejsze od ludzkich przeciwciał. My postanowiliśmy połączyć te dwie rzeczy, jeszcze zanim pojawiła się choroba Covid-19, do opracowania innowacyjnego leku lub grupy leków na raka. Gdyby wynik testów okazał się pozytywny, moglibyśmy leczyć tą metodą szereg chorób nowotworowych.