Ruszył sezon grzewczy. Razem z nim wzrasta zanieczyszczenie powietrza w Polsce. Wciąż bowiem wiele domów jest ogrzewanych piecami węglowymi starej daty. Szacuje się, że ubóstwem energetycznym jest dotkniętych w Polsce 1,6 mln gospodarstw domowych. A ponad 70 proc. domów jednorodzinnych nie posiada żadnej izolacji cieplnej lub jest bardzo słabo ocieplonych.
Niedawno Sejm zakończył prace nad nowelizacją ustawy o wspieraniu termomodernizacji i remontów, która ma pomóc osobom dotkniętym ubóstwem energetycznym. Ma ona rozwiązać częściowo ten problem.
Nowe przepisy przewidują, że samorządy będą na szerszą skalę pomagać właścicielom domów jednorodzinnych ocieplać domy i wymieniać piece węglowe. Nie otrzymają oni pieniędzy do ręki, tylko trafią one do gmin. I to one przygotują i poprowadzą programy termomodernizacyjne.
Dzięki ustawie możliwe stanie się sfinansowanie nawet 100 proc. kosztów wymiany pieców i termomodernizacji. Przeprowadzi ją firma wytypowana przez samorząd. Obecnie prowadzony jest pilotaż, w którym miasta mogą brać udział. Nie cieszy się on jednak wielką popularnością.
Nowe przepisy mają również powołać do życia centralną ewidencję emisyjności budynków. Dzięki temu będzie dokładnie znana skala zjawiska, ile jest pieców starej daty i ile wymieniono. W wielu miejscowościach bowiem działają programy wymiany starych pieców węglowych i zastępowania ich podłączeniem do sieci ciepłowniczej lub montażem alternatywnych źródeł energii. Prowadzone są jednak bez oparcia na twardych danych.