W ciągu trzech lat na 170 ha na Polach Wilanowskich powstanie ok. 5 tys. mieszkań, a docelowo – 25. Około 2 tys. warszawiaków mieszka tam już obecnie. Na widok obrazków z folderów – kolorowych apartamentowców, sklepów, pasaży i restauracji – ogarnia ich pusty śmiech.
– Mam dość chodzenia w gumiakach po bułki do jednego z dwóch minisklepików – denerwuje się Tomasz Kuszłejko mieszkający w Miasteczku Wilanów od półtora roku. – Deweloperzy sprzedali mi marzenia z folderów. A powstaje blokowisko-sypialnia.
Inwestor kompleksu Prokom Investments obiecywał, że w centrum Miasteczka Wilanów powstanie galeria handlowo-usługowa z marketem Auchan. W ubiegłym roku jednak wycofał się z tych planów. Zamiast niej powstaną kolejne bloki, tyle że ze sklepami na parterze. W sumie wzdłuż projektowanej ulicy „nowy” Nowy Świat zmieści się tylko ok. 40 tys. mkw powierzchni handlowo-usługowej. To aż o 100 tys. mniej, niż Prokom zapowiadał na starcie inwestycji.
Kolejne domy wyrosną zamiast części ogrodu zimowego, który miał powstać wzdłuż ul. Przyczółkowej. Na razie mowy nie ma też o budowie przedszkoli i placówek kulturalnych. Choć władze Wilanowa przypominały, że na większości terenu plan zagospodarowania dopuszcza budowę szkół, to właściciel gruntu sprzedawał działki tylko pod budowę kolejnych bloków. Finansowaniem placówek edukacyjnych na osiedlu zainteresowane nie jest też miasto. W listopadzie ratusz odrzucił prośbę władz Wilanowa o wygospodarowanie 27 mln zł na wykup działki pod szkołę. Efekt – mimo że wprowadzają się tutaj głównie młodzi, w pobliżu nie powstanie żłobek i przedszkole. Jedyna szkoła, która ma szansę na realizację w ciągu najbliższych lat, będzie prywatna i przyjmie tylko 400 dzieci.
Inwestycję Miasteczko Wilanów realizuje teraz Polnord, który wykupił grunty od Prokomu. Jacek Kaliszuk z tej firmy zapewnia, że osiedle z folderów jeszcze powstanie, a mieszkańcom doradza cierpliwość.