Jest pan zadowolony ze zmiany przepisów o narkotykach?
Marek Balicki, poseł Klubu SLD:
To jest mały krok w dobrym kierunku.
Aktualizacja: 01.04.2011 20:33 Publikacja: 01.04.2011 20:33
Marek Balicki
Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz
Jest pan zadowolony ze zmiany przepisów o narkotykach?
Marek Balicki, poseł Klubu SLD:
To jest mały krok w dobrym kierunku.
Politycy PiS uważają odwrotnie. Nie podoba im się przepis umożliwiający odstąpienie od karania za posiadanie małej ilości narkotyku.
To jest kluczowy przepis, który popieram, choć obawiam się, że może być martwy. Bez precyzyjnego określenia, co to znaczy mała ilość narkotyku, przynajmniej w przypadku tych najbardziej popularnych substancji, prokuratorzy mogą unikać korzystania z tej możliwości. Bo w naszym wymiarze sprawiedliwości panuje raczej skłonność do ostrego traktowania użytkowników narkotyków.
Wydaje mi się raczej, że może to być pole do nadużyć, a nawet do korupcji, skoro decyzja o karaniu lub nie będzie uznaniowa.
Przeciwnie. To obecne przepisy bardziej skłaniają do dogadywania się z policjantami. Dzisiaj, jeżeli ktoś dostanie wyrok w zawieszeniu, zostaje on wpisany do rejestru karnego. A jeżeli prowadzi np. małą firmę informatyczną, nie może stanąć do publicznego przetargu, bo jest karany. A jeżeli umorzenie będzie możliwe z mocy prawa, to nie będzie za co „płacić".
Wróćmy do narkotyków na własny użytek. Każdy przyłapany diler tłumaczy, że ma narkotyk dla siebie. Teraz może uniknąć kary.
Powiem odwrotnie – penalizacja posiadania niewielkich ilości narkotyków utrudnia ściganie handlarzy. Bo nie trzeba dowodzić, czy substancja, którą posiada przy sobie zatrzymany, była przeznaczona na handel czy nie. Dlatego pod rządami obecnej ustawy liczba dilerów się nie zmniejszyła, a zjawisko narkomanii bardzo się rozszerzyło.
W 1997 roku Sejm zrezygnował z karania za małe ilości narkotyków, ale trzy lata później od tego odstąpił.
To było z inicjatywy radykalnej prawicy. Ja byłem temu przeciwny.
Ale pod rządami liberalnej ustawy zjawisko narkomani też rosło.
Jednak najbardziej rozprzestrzeniło się po 2000 roku, kiedy na dodatek spadły ceny. Oczywiście, liberalizacja tej ustawy nie oznacza likwidacji narkomanii. Ale przynajmniej łatwiej będzie pomagać uzależnionym.
Dlaczego?
Bo często uzależniony bał się całej procedury karnej, czyli zatrzymania, przeszukania w domu i wolał nie zgłaszać się na terapię. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej.
—rozmawiała Eliza Olczyk
© Licencja na publikację
© ℗ Wszystkie prawa zastrzeżone
Źródło: Rzeczpospolita
Jest pan zadowolony ze zmiany przepisów o narkotykach?
Marek Balicki, poseł Klubu SLD:
O czym dzisiaj rozmawialiśmy? Zapraszamy do obejrzenia najciekawszych fragmentów programu #RZECZo...
Wyobraź sobie ogród, który nie tylko wygląda pięknie, ale też staje się Twoją prywatną oazą spokoju. Miejsce, w...
Prezydentura Trumpa w czasie wojny w Ukrainie to dla Unii Europejskiej równanie z dwoma niewiadomymi. Pierwszy k...
Komentuje Tomasz Krzyżak z działu krajowego „Rzeczpospolitej”.
W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w Polsce zdajemy sobie sprawę, jak ważne jest, aby platformy społecznościowe nie zakłócały procesów demokratycznych.
Serwis GoWork.pl to coś więcej niż tylko portal z ofertami pracy. Strona oferuje bowiem dużo szerszy zakres funk...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas