Janusz Krupski obchodziłby dziś 60. rocznicę urodzin. Z tej okazji w niedzielę zorganizowano sesję poświęconą pamięci legendarnego opozycjonisty, który 10 kwietnia 2010 zginął w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem.
Sesję podzielono na pięć części poświęconych kolejnym etapom życia Krupskiego – jego studiom, podziemnej działalności wydawniczej, zaangażowaniu w strukturach „Solidarności" oraz służbie państwowej w wolnej Polsce.
Janusza Krupskiego wspominali m.in. były premier Tadeusz Mazowiecki, historyk prof. Andrzej Friszke, jego przyjaciel z okresu studiów i współzałożyciel środowiska podziemnych Spotkań Piotr Jegliński, dominikanin o. Ludwik Wiśniewski.
– Janusz był jedną z najszlachetniejszych postaci, jakie znałem. Człowiekiem o pełnej zgodności słów i czynów – powiedział „Rz" Paweł Nowacki, który należał do środowiska Spotkań.
Wszyscy podkreślali zasługi Krupskiego, który w połowie lat 70. jako student zaczął organizować opozycję antykomunistyczną. Jego zaangażowanie zaczęło się od akcji zorganizowanej na KUL. Krupski jako zaangażowany katolik postanowił nie dopuścić do powstania na jedynym wówczas niepaństwowym uniwersytecie komunistycznego Związku Studentów Polskich. Udało mu się uzyskać poparcie ówczesnego prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego.