Tusk przed wylotem do Turcji skomentował rozmowy delegacji USA i Ukrainy w Arabii Saudyjskiej, których efektem jest zgoda Ukrainy na 30-dniowe zawieszenie broni przy jednoczesnym wznowieniu dostarczania Ukrainie przez USA pomocy wojskowej. Waszyngton wznowił też przekazywanie Kijowowi informacji wywiadowczych.
Donald Tusk o rozmowach USA-Ukraina w Dżuddzie: Pozytywna korekta po stronie amerykańskiej i ukraińskiej
- Mam jednoznacznie pozytywną ocenę tego, co wydarzyło się wczoraj w czasie rozmów między przedstawicielami Ukrainy i USA – stwierdził Tusk.
- Sytuacja jest skomplikowana, dla nas to jest kwestia pierwszorzędnej wagi, aby jak najszybciej doszło do porozumienia, przede wszystkim na linii Ukraina-Stany Zjednoczone po tych turbulencjach, których byliśmy świadkami – dodał premier nawiązując do kryzysu w relacjach Waszyngtonu z Kijowem, do którego doszło po ostrej wymianie zdań między Donaldem Trumpem, wiceprezydentem USA J.D. Vance'em a Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu.
Czytaj więcej
Rosyjskie źródła, z którymi rozmawiała agencja Reutera, bardzo ostrożnie podeszły do propozycji 30-dniowego zawieszenia broni na Ukrainie, która pojawiła się po rozmowach delegacji z USA i Ukrainy w Dżuddzie.
- Chyba nie przesadziłem mówiąc wczoraj, w pierwszej reakcji na zakończenie tej fazy rozmów, że to jest poważny krok w stronę pokoju – mówił o efektach rozmów w Dżuddzie Tusk. - Byliśmy stale informowani przez naszych sojuszników, przede wszystkim przez stronę ukraińską, zarówno przed spotkaniem w Arabii Saudyjskiej, jak też tuż po - zaznaczył.