Rz: Czy czeka nas dekada powolnego 2–3-proc. wzrostu PKB?
Maciej Bukowski:
Najbliższa nie, ale kolejna już tak. Teraz jeszcze nie wyczerpały się wszystkie proste rezerwy rozwoju gospodarczego i w tej dekadzie przeciętny wzrost powinien oscylować wokół 4 proc. To nie oznacza, że w każdym roku wzrost będzie taki sam. Teraz mamy przed sobą dwa lata wyraźnego spowolnienia u nas i recesji w Europie. Im szybciej będzie się podnosiła Europa, tym szybciej nam się to uda.
Na czym polegają proste rezerwy? Większość ekonomistów uważa, że już ich nie mamy.
Nadal przedsiębiorstwa mają rezerwy efektywnościowe. Naszym pracownikom zajmuje więcej czasu zrobienie tego samego, co pracownikom z innych krajów. I to są nasze rezerwy.