"Kupą, mości panowie" – ten bojowy okrzyk z „Trylogii" nigdy nie straci na aktualności w bezpośrednim starciu. Dlatego powtarzany jest do dziś w najrozmaitszych wariantach. „100 procent anty-PiS!" – zakrzyknął Donald Tusk, przejmując sztandar Platformy Obywatelskiej od osłabionego w bojach Borysa Budki. Kto się pod tym sztandarem zgromadzi, by ścigać wrogów?
Czy to hasło wystarczy, by wzmocnić szeregi, zaprowadzić ład i dyscyplinę? A w końcu – wygrać? Politykom Platformy zapewne tak. Rycerze i rycerki Szymona Hołowni pomarudzą trochę, podkreślą, że mają zbroje w zupełnie innym kolorze, ale zapewne po władzę ruszą. Zdyscyplinowane pospolite ruszenie ludowców wystawi swojego hetmana, wyciągnie ze schowka własne maszyny oblężnicze, a co będzie potem – zobaczymy. Najgorzej z Lewicą.