Oczywista bezzasadność skargi

Oczywista bezzasadność skargi jest wtedy, gdy bez głębszej analizy prawnej, "na pierwszy rzut oka" nie można jej uwzględnić.

Publikacja: 17.11.2013 09:00

Luki prawne i niejasności w statucie sedziego nie przystają do założeń gwarancji sygnowanych przez K

Luki prawne i niejasności w statucie sedziego nie przystają do założeń gwarancji sygnowanych przez Konstytucję – twierdzą sędziowie.

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Dobrzyński

Tak stanowią przepisy prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, na które powołał się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie, odrzucając skargę w sprawie bezczynności wójta gminy.

Mieszkaniec gminy poskarżył się na urzędnika, gdyż ten zwlekał z rozpoznaniem jego wniosku dotyczącego usług opiekuńczych. W skardze zawarł również wniosek o przyznanie mu pomocy prawnej z urzędu. WSA odmówił przyznania prawa pomocy wskazując, że w świetle ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi przywilej ten nie przysługuje stronie w przypadku oczywistej bezzasadności skargi.

Zgodnie z przepisami oczywista bezzasadność skargi zachodzi, gdy bez głębszej analizy prawnej, "na pierwszy rzut oka", nie ma wątpliwości, że skarga nie może być uwzględniona, zwłaszcza gdy skarga kwalifikuje się do odrzucenia.

Sąd wskazał w uzasadnieniu, iż w sprawie nie wyczerpano do końca środków zaskarżenia, jakie służyły w postępowaniu administracyjnym. Mężczyzna złożył zażalenie na niezałatwienie sprawy w terminie przez wójta, skierowane do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a już trzy dni później wysłał do sądu skargę na bezczynność organu. Zdaniem sądu nie upłynął zatem ustawowy, miesięczny termin załatwienia zażalenia, co oznacza oczywistą bezzasadność skargi.

Mieszkaniec złożył zażalenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Znalazły się w nim zarzuty przeciw wójtowi oraz SKO, a także pogląd, że brak pomocy prawnej uniemożliwia mu złożenie skargi kasacyjnej, a zatem i kontrolę NSA.

Naczelny Sąd Administracyjny 7 listopada 2013 roku uchylił orzeczenie WSA, twierdząc że skarga nie nosiła znamion oczywiście bezzasadnej.

NSA powołał przepisy postępowania, według których na niezałatwienie sprawy w terminie oraz przewlekłe postępowanie stronie przysługuje zażalenie do organu wyższego stopnia, a dopiero po wyczerpaniu tego trybu można wnieść skargę zarówno na bezczynność danego organu, jak i na przewlekłość. Jednak zdaniem sądu warunkiem formalnym wniesienia skargi na bezczynność jest samo złożenie zażalenia.

Dla dopuszczalności skargi wystarczy tylko, by została zachowana kolejność czynności: najpierw wnosi się zażalenie, a następnie wnosi się skargę do sądu administracyjnego. NSA orzekł, że w prawie nie ma wymogu, aby przed wniesieniem skargi upłynął ustawowy termin do załatwienia zażalenia przez organ wyższego stopnia (I OZ 1019/13).

Orzeczenie jest prawomocne.

Tak stanowią przepisy prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, na które powołał się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie, odrzucając skargę w sprawie bezczynności wójta gminy.

Mieszkaniec gminy poskarżył się na urzędnika, gdyż ten zwlekał z rozpoznaniem jego wniosku dotyczącego usług opiekuńczych. W skardze zawarł również wniosek o przyznanie mu pomocy prawnej z urzędu. WSA odmówił przyznania prawa pomocy wskazując, że w świetle ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi przywilej ten nie przysługuje stronie w przypadku oczywistej bezzasadności skargi.

W sądzie i w urzędzie
Ile osób w Polsce nosi moje nazwisko? Możesz to sprawdzić w kilka minut
Zdrowie
Dodatkowe opłaty w szpitalach. Za co pacjent musi sam zapłacić?
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw
Prawo drogowe
Kierowcy łatwiej stracą prawo jazdy, młodzi z limietem prędkości. Rząd ujawnił projekt
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy: Żona zrobiła większą karierę. Mąż nie dostanie mniej po rozwodzie
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje