Od czterech lat prawie 600 osób, które zainwestowało w obligację, z których współfinansowano budowę biurowca Mennica Legacy Tower, nie może odzyskać swoich pieniędzy. Co prawda rok temu sąd zatwierdził układ w postępowaniu restrukturyzacyjnym spółek Golub Gethouse MLT, GGH MLT i MLT GGH, który przewiduje, że w terminie 15 miesięcy od jego uprawomocnienia nastąpi spłata, ale jest to uzależnione od wielu innych czynników.
Będąca w restrukturyzacji spółka ma udziały w spółce GGH PF3, do której należy połowa nowoczesnego biurowca. 22 sierpnia sąd ogłosił jej upadłość, ale to postanowienie zostało zaskarżone (wpłynęły dwa zażalenia wniesione przez Cezarego Jarząbka, jak i braci Johna i Philipa Radziwiłłów, udziałowców spółki).
Czytaj więcej:
– Choć od niedawna układ w postępowaniu restrukturyzacyjnym jest już prawomocny, jednak dopóki syndyk w postępowaniu upadłościowym nie będzie mógł spieniężyć aktywów GGH PF3, a więc sprzedać połowy budynku Mennicy Polskiej, która ciągle deklaruje chęć kupna, to nie będzie można wykonać układu i spłacić wierzycieli – mówi mec. Marek Kochański, reprezentujący dużą grupę pokrzywdzonych obligatariuszy.
A do czasu rozpoznania zażalenia sędzia wstrzymał postępowanie likwidacyjne. Sprzedaż połowy budynku przez syndyka nastąpi po oddaleniu zażaleń i uprawomocnieniu się postępowania upadłościowego. Zdaniem mec. Kochańskiego, gdyby sąd okręgowy szybko rozpoznał te zażalenia, to przy sprawnym działaniu syndyka byłyby realne szanse, na to, że w ciągu 15 miesięcy sprzeda on połowę budynku i wykona układ, który przyjęli wierzyciele spółek emitujących obligacje.