Niemniej jak podkreślono w odmowie oprócz nieruchomości, której dotyczy zaległość jest też właścicielem działki. Zdaniem urzędników umorzenie mu długu stanowiłoby zbyt daleko idącą ulgę. Trudna sytuacja zdrowotna nie stanowi bowiem przesłanki do umorzenia zobowiązania. I choć prezydent przyznał, że mężczyzna znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, to ważne jest wykazanie nadzwyczajności sytuacji, w której się znalazł niezależnie od swojego postępowania.
Tymczasem zadłużenie powstawało przez kilka lat, a miesięczna opłata za odpady wynosi około 43 zł miesięcznie i nie spowodowałoby zagrożenia egzystencji. Ponadto w deklaracji o wysokości opłaty za gospodarowanie odpadami podał dwuosobowe gospodarstwo domowe, zatem jej regulowanie spoczywa także na drugiej osobie. W decyzji zasugerowano jedynie, że w spornym przypadku istnieje możliwość rozłożenia zaległości na raty.
Dłużnik odwołał się od odmowy, ale Samorządowe Kolegium Odwoławcze (SKO) również nie dopatrzyło się postaw do umorzenia zaległości. W jego ocenie w sprawie nie zachodzi ważny interes podatnika ani interes publiczny. A trudna sytuacja finansowa, nie może być utożsamiana z ważnym interesem podatnika, gdyż takie podejście prowadziłoby do niesprawiedliwości i nierówności w stosunku do ogółu społeczeństwa podlegających powszechnemu obowiązkowi podatkowemu.
Kolegium uznało, że okoliczności, z powodu których powstała zaległość nie mogą uchodzić za nagłe, nadzwyczajne i wyjątkowe, powodujące zachwianie podstawami egzystencji podatnika. Sytuacja, która go dotyka w ocenie SKO odnosi się również do pewnego odsetka społeczeństwa. Zasadą zaś jest płacenie podatków, a umorzenie zaległości może być zastosowane tylko wyjątkowo, gdyż w momencie zastosowania ulgi Skarb Państwa rezygnuje z należnych mu dochodów. Ponadto jak wskazało kolegium umarzanie zaległości podatkowych nie jest instytucją opieki społecznej. Zatem trudna sytuacja zdrowotna nie stanowi przesłanki do umorzenia zobowiązania. I choć dłużnik znajduje się w trudnej sytuacji finansowej, to ważne jest wykazanie nadzwyczajności tej sytuacji, w której się znalazł niezależnie od swojego postępowania.
Sprawa trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie, który na podejściu urzędników nie zostawił suchej nitki.
Jego zdaniem dowody zgromadzone w sprawie potwierdzają, iż sytuacja życiowa skarżącego zarówno pod względem materialnym, jak i zdrowotnym, jest wyjątkowa trudna. Dlatego nie można zgodzić się z twierdzeniem, że wobec wnioskującego nie zostało spełnione kryterium zagrożenia egzystencji. Renta 778 zł nie jest wystarczająca do jednoczesnego wywiązywania się przez skarżącego ze wszystkich ciążących na nim zobowiązań oraz zaspokajania podstawowych potrzeb życiowych. Tym samym w ocenie sądu niedopuszczalne jest uznanie za rzecz całkowicie normalną faktu, że od kilku już lat jest silnie uzależniony finansowo od swojej siostry, dzięki której wciąż jeszcze funkcjonuje.