Wystarczy ustalić miejsce zamieszkania adresata, doręczyć mu pozew i sfotografować tę chwilę i zdjęcie takie staje się znakomitym dowodem.
Taki pomysł zaczął testować z pewnym powodzeniem Michał Pietrzak, radca prawny z Warmii. Pytanie, czy to się może przyjąć szerzej.
Fikcja doręczania
Od reformy 2019 r., jeśli doręczenie przesyłki sądowej, a chodzi przede wszystkim o pierwsze pismo, czyli pozew, adresatowi lub jego domownikowi napotyka trudności i nie przyniosło rezultatu, następuje dwukrotne awizowanie pisma w skrzynce na listy Jeśli pismo z sądu nadal nie jest odebrane, rusza kolejny tryb doręczenia, czyli przez komornika.
Czytaj więcej:
Zgodnie z art. 1391 § 1 kpc sąd zawiadamia o takiej konieczności powoda, przesyłając mu odpis pisma i zobowiązując go do doręczenia tego pisma pozwanemu za pośrednictwem komornika. Komornikowi raz się to udaje, innym razem nie, a zawsze zabiera dodatkowy czas. Niepowodzenie komornika skutkuje zaś zawieszeniem postępowania, a często jego definitywnym zablokowaniem.