Potwierdził to Sąd Najwyższy w uchwale z 21 października 2000 r. (III CZP 14/00) podjętej w powiększonym składzie siedmiu sędziów.
Dotyczy ona bezpośrednio adwokata ustanowionego przez sąd z urzędu dla sporządzenia kasacji (teraz skargi kasacyjnej). SN uznał, że taki adwokat może odmówić jej sporządzenia, jeśli kasacja ta byłaby niedopuszczalna lub oczywiście bezzasadna.
Powstaje jeszcze pytanie, czy można obciążyć adwokata bądź radcę prawnego odpowiedzialnością za straty poniesione przez klienta wskutek wszczęcia i prowadzenia sprawy, gdy profesjonalny prawnik powinien wiedzieć, że skończy się ona przegraną.
Odpowiedź nie jest łatwa. Trudno będzie udowodnić, że prawnik rozmyślnie wprowadził klienta w błąd i spowodował szkodę, choćby w postaci kosztów sądowych i konieczności zwrotu kosztów stronie przeciwnej.
Jeśli uprzedził klienta, że sprawa musi skończyć się przegraną, to zapewne odpowiedzialność taka nie wchodzi w rachubę. W praktyce niejednokrotnie bywa, że pełnomocnik w apelacji czy kasacji, która jego zdaniem nie ma szans, zaznacza, że wnosi ją na wyraźne życzenie strony. W takim wypadku, oczywiście, o jakiejkolwiek jego odpowiedzialności nie może być mowy.
Ponieważ umowa o reprezentowanie klienta przed sądami czy urzędami jest umową starannego działania, materialna odpowiedzialność fachowego pełnomocnika w razie przegranej w rachubę nie wchodzi, chyba że klient wykaże, że przegrana jest wynikiem braku tej staranności, uchybień polegających na niedopełnieniu obowiązków.
Rozstrzyganie sporów dotyczących spraw majątkowych, a do takich należą sprawy o odszkodowanie za szkody wyrządzone przez adwokatów, radców czy innych profesjonalnych prawników przy wykonywaniu ich czynności zawodowych, należy do sądów cywilnych. Nie każda jednak taka sprawa musi skończyć się w sądzie.
W rachubę wchodzi dobrowolne naprawienie szkody, zawarcie ugody. Warto też przed wniesieniem pozwu korzystać z postępowania pojednawczego, które inicjuje tzw. zawezwanie przeciwnika do próby ugodowej. Postępowanie pojednawcze prowadzi sędzia zawodowy.
Od wniosku o załatwienie sprawy w tym trybie opłata sądowa to zawsze tylko 40 zł, bez względu na żądaną kwotę. W razie wniesienia pozwu wynosi ona zasadniczo 5 proc. tej kwoty (można się ubiegać o zwolnienie z kosztów sądowych).
W sprawach o odszkodowanie, o których tu mowa, pozwanymi są adwokat, radca prawny i zakład ubezpieczeń, w którym prawnik taki ma polisę ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej.
Wygrana dla wnoszącego taką sprawę oznacza, że otrzyma od strony przeciwnej zwrot kosztów procesu, w tym fachowej pomocy prawnej według oficjalnych stawek. Przegrana wiąże się co do zasady z obowiązkiem zwrotu tych wydatków stronie wygrywającej.
Gwarancją, że w razie wyrządzenia nam szkody przez adwokata czy radcę prawnego rekompensatę otrzymamy, jest nałożony na nich obowiązek ubezpieczenia się od odpowiedzialności cywilnej. Ma on na względzie przede wszystkim interes klienta, a nie ubezpieczonego.
Ubezpieczenie obejmuje ewentualne szkody wyrządzone klientowi – zleceniodawcy – przy wykonywaniu czynności będących istotą danego zawodu. Okręgowe rady adwokacka i radców prawnych mają obowiązek sprawdzania, czy poszczególni członkowie korporacji dopełnili tego obowiązku. Za niedopełnienie go grozi odpowiedzialność dyscyplinarna.
Minimalna suma gwarancyjna, czyli kwota, do jakiej firma ubezpieczeniowa obowiązana będzie pokryć szkodę wyrządzoną przez prawnika w związku z wykonywanymi czynnościami zawodowymi, to równowartość 50 tys. euro.
Jeśli szkoda jest wyższa, nadwyżki klient może dochodzić już tylko od samego sprawcy, niedbałego czy nieudolnego adwokata radcy prawnego.