Parafowana przez szefa polskiego MSZ Zbigniewa Raua nota do niemieckiego MSZ, wyrażająca przekonanie, że oba państwa powinny podjąć niezwłoczne działania zmierzające do statecznego, prawnego i materialnego uregulowania następstw agresji i okupacji niemieckiej w latach 1939–1945, stawia pytania o prawne znaczenie tej czynności.
Znaczenie noty
Roszczenia w stosunkach międzynarodowych powinny być oficjalnie zakomunikowane. Nota dyplomatyczna jest jedną z form komunikacji pomiędzy państwami.
– Sygnalizuje też przejście zagadnienia z poziomu wewnętrznej dyskusji do poziomu międzynarodowego – wyjaśnia dr Mateusz Piątkowski z Katedry Prawa Międzynarodowego Uniwersytetu Łódzkiego.
– Teraz działania powinien podjąć rząd niemiecki: może polską notę przyjąć do wiadomości i zająć stanowisko, może tej noty nie przyjąć, protestować. To krok ważny w świetle prawa międzynarodowego, bo państwo zewnętrznie wyraża w ten sposób swoje stanowisko, składa oświadczenie. Jednak potencjalna wymiana not może nie mieć przełomowego charakteru, bo spodziewam się, że strona niemiecka będzie konsekwentnie utrzymywała, że kwestia reparacji jest definitywnie zamknięta. W tej sytuacji zostaje droga sądowa, ale pamiętajmy, że państwa muszą się zgodzić na jurysdykcję sądu/trybunału. Zgoda RFN w tym względzie jest mało prawdopodobna – ocenia dr Piątkowski.
Czytaj więcej
To dopiero pierwszy krok. Rząd niemiecki nie ma obowiązku odpowiadać na notę w sprawie reparacji. Nie ma też żadnych terminów na udzielenie odpowiedzi. Od determinacji nie tylko tego rządu, ale kolejnych będzie zależało, jaki los spotka polskie roszczenia.