Amerykański urząd lotniczy FAA bada kolejną awarię samolotu należącego do amerykańskiego koncernu Boeing.
Boeing 737 amerykańskich linii lotniczych Southwest musiał przerwać start z międzynarodowego lotniska w mieście Lubbock w Teksasie z powodu problemu z silnikiem – podała FAA. Był to samolot 737-800 NG (Next Generation), poprzednik modelu samolotu 737 MAX. Boeing podkreślił w oświadczeniu, że start został przerwany „w całkowitym bezpieczeństwie” i że samolot samodzielnie wrócił do bramki. 154 pasażerów zostało zabranych do Las Vegas innym samolotem.
Czytaj więcej
Pasażerowie Lotu Alaska Airlines 5 stycznia, podczas którego wadliwie umocowane drzwi zapasowe zostały wyssane na zewnątrz, dostali list od Federalnego Biura Śledczego. Uznano, że mogli stać się ofiarami przestępstwa.
Pilot Boeinga 737 zgłosił pożar silnika
Z nagrania wieży z kokpitem, które jest dostępne na specjalistycznej stronie internetowej, pilot mówi o „przegrzaniu hamulców” i „pożarze w rejonie lewego napędu”. Władze miasta Lubbock poinformowały również, że załoga zgłosiła „pożar silnika”.
Niedawno kilka awarii technicznych samolotów Boeinga wywarło mocna presję na firmę. Na początku roku w trakcie lotu uszkodziła się część ściany kabiny Boeinga 737 MAX 9 linii Alaska Airlines. Samolot musiał awaryjnie lądować. Następnie w styczniu FAA nakazała tymczasowy zakaz lotów samolotami 737 MAX. Dotknęło to 171 maszyn.