Zanim maszyna zacznie latać z pasażerami, w Ryanairze jest poddawana w Dublinie 48-godzinnemu przeglądowi, podczas którego mechanikom zdarzyło się znaleźć nie tylko śmieci, ale i pozostawione narzędzia. — Nie podstawimy maszyny do wożenia pasażerów, jeśli nie otrzyma ona akceptacji ze strony naszych mechaników. Wszystko musi być na 100 procent — mówi prezes Ryanaira.
Czasami zdarza się, że brakuje jakichś detali. To wszystko w sytuacji, kiedy w fabrykach Boeinga w Seattle i Wichita pracuje 30 mechaników-inspektorów Ryanaira, których zadaniem jest dopilnowanie, aby B737, jakie przylatują do Europy były nienagannej jakości.
Czytaj więcej
Lotnictwo stało się gorącym tematem politycznych sporów. W Polsce chodzi głównie o budowę CPK i kontrowersje związane z rozbudową Lotniska Chopina.
— Oczywiście, że mam pełne zaufanie do prezesa Boeinga, Davida Calhouna i wiceprezesa ds finansowych — Briana Wresta. Ale to zaufanie nie rozciąga się na osoby zrządzające produkcją w Seattle. Ostatnio zauważyliśmy na przykład, że przy niektórych fotelach brakowało poręczy, a to już budzi nasze zaniepokojenie. W samolocie, który tak dużo kosztuje czegoś takiego raczej się nie spodziewaliśmy — mówił Michael O’Leary podczas ostatniej konferencji Airlines4 Europe. — To, czego Boeing dzisiaj potrzebuje w Seattle, to nie tylko osoby, która świetnie potrafi sprzedawać samoloty. Tam potrzeba fachowca, który nadzorowałby codzienną produkcję, diagnozował problemy związane z opóźnieniami, wiedział, gdzie zostały zakłócone łańcuchu dostaw i natychmiast reagował na powstające problemy — dodał prezes Ryanaira. Nie ukrywa jednocześnie, że ma wielkie oczekiwania wobec regulatora amerykańskiego rynku lotniczego, FAA który powinien zająć się jego uwagami i będzie nadzorował jakość produkowanych samolotów.
Boeing ma kłopoty z jakością
We wcześniejszych wypowiedziach Michael O’Leary nie ukrywał swojego niezadowolenia ze stylu pracy Stana Deala, prezesa Boeing Commercial Airplanes. Od tego czasu doszło do zmian personalnych i Stan Deal stracił stanowisko, a prezes całego koncernu, David Calhoun odejdzie z końcem tego roku. Zresztą z sowitą odprawą. Teraz trwają poszukiwania ich następców.