Prognozy na 2021 przewidywały, że ten wynik będzie o 2 pkt procentowe niższy.
Oznacza to również, że ruch odbudowuje się szybciej, niż w Budapeszcie, a także w innych lotniskach przesiadkowych z którymi Warszawa konkuruje, czyli Wiedniu, Berlinie, Kopenhadze i Helsinkach oraz w Pradze. — Stabilny i zadowalający wynik pokazuje tendencję do stopniowej odbudowy ruchu na polskich lotniskach. Wynik ostatniego miesiąca na Lotnisku Chopina był o ponad 230 proc. lepszy od zanotowanego w 2020 roku – mówi Anna Dermont, dyrektor Biura Marketingu i PR.
Czytaj więcej
W ostatnią niedzielę, 2 stycznia 2022 roku na świecie zostało odwołanych 4 tysiące rejsów — wyliczył Reuter. Połowa z tej liczby to połączenia w USA, gdzie do kłopotów ze skompletowaniem załóg zdziesiątkowanych przez Omikrona doszła jeszcze zła pogoda.
Prawie 64 proc. pasażerów poleciało z Warszawy liniami tradycyjnymi. Podróże z liniami niskokosztowymi wybrało ponad 16 proc. pasażerów, czartery – około 20 proc. Najpopularniejszym przewoźnikiem regularnym pozostaje PLL LOT, z prawie 60 proc. udziałem w przewozach pasażerskich. Na drugim miejscu jest WIZZ Air z niespełna 20-procentowym udziałem, na trzecim – Lufthansa.
A co szczególnie cieszy, to że wyraźnie zaczął odbudowywać się ruch tranzytowy. Pasażerowie LOT przesiadają się w Warszawie i lecą potem najczęściej do Paryża, Amsterdamu, Kopenhagi, Nowego Jorku, Frankfurtu, Londynu Heathrow, Zurichu, Budapesztu, Stambułu, Brukseli. — Jak widać wzrost zanotowały głównie porty Europy Zachodniej oraz USA po otwarciu się na turystów z EU w listopadzie — mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT-u. Udział pasażerów tranzytowych w ogólnym ruchu sięgnął już wyniku sprzed pandemii i wynosi ok. jednej trzeciej odprawiających się na stołecznym lotnisku.