– Została uformowana przez najstraszniejsze doświadczenia – wyjaśnia Pierre Restany. – Doświadczyła cierpienia i niesprawiedliwości przez swoje ciało. Stąd wzięło się w całej jej twórczości organiczne, cielesne i zmysłowe podejście do sztuki. – Niewielu jest artystów gotowych odsłonić to, co intymne, ukrywane pod ubraniem – ocenia Andrzej Wajda. – Alina Szapocznikow robiła to na swój sposób – egocentryczny, szalenie odważny i kobiecy.
Urodzona w Kaliszu, córka żydowskich lekarzy, miała 14 lat, gdy z matką znalazła się w getcie, a potem przeżyła koszmar Auschwitz i Teresina. W 1946 roku wyjechała do Paryża studiować rzeźbę. W czasie krótkiej, ale intensywnej fascynacji socrealizmem Szapocznikow wykonała potężne posągi dla warszawskiego MDM, pomnik przyjaźni polsko-radzieckiej. W 1963 roku rzeźbiarka wyjechała na stałe do Paryża. Gdy pod koniec lat 60. zachorowała na nowotwór, stworzyła autobiograficzne – „Brzuchy”, „Nowotwory”, „Fetysze”.
10.00 | TVP kultura | CZWARTEK