Premiera w Teatrze Telewizji: Edyp z mikroportem

W poniedziałkowym Teatrze Telewizji premiera „Króla Edypa” Sofoklesa. Jedna z najsłynniejszych tragedii antycznych została ubrana we współczesny kontekst.

Publikacja: 25.04.2022 10:47

Fragment sztuki "Król Edyp"

Fragment sztuki "Król Edyp"

Foto: mat. Filmu Polskiego

Blisko 2,5 tysiąca lat temu widzowie zobaczyli ją po raz pierwszy - i wzbudziła podziw. Sofokles był jednym z trzech Ateńczyków (wespół z Ajschylosem i Eurypidesem), którzy stworzyli dramat jako gatunek i wszyscy trzej w wyjątkowo głęboki sposób przedstawiali los ludzki, w którym splatało się przeznaczenie, cierpienie i namiętność.

Sofokles (także polityk, dowódca wojskowy i kapłan) ufał wyroczniom i bożemu prawu i odbicie takiego myślenia widać wyraźnie w „Królu Edypie”, jednej z trzech sztuk należących do tzw. cyklu Tebańskiego (obok „Edypa w Kolonie” i „Antygony”). Prototypem Edypa miał być dla Sofoklesa Perykles, a aktualne wówczas wydarzenia (zaraza, która dotknęła Ateny na początku wojny peloponeskiej) inspiracją do fabularnego tła. Miały go zainspirować do stworzenia historii o przywódcy obarczonego klątwą, od której nie zdoła się uwolnić – bo takie, tragiczne, jest jego przeznaczenie. Nieświadomie popełnia ojcobójstwo i kazirodztwo. Losu wyznaczonego przez bogów i ogłoszonego przez wyrocznię – wyminąć nie sposób – jest ostatecznie zadecydowany. I to jest właśnie tragedia Edypa, która kawałek po kawałku się przed nim odsłania.

99 zł za rok czytania RP.PL

O tym jak szybko zmienia się świat. Ameryka z nowym prezydentem. Chiny z własnymi rozwiązaniami AI. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, inspirujemy, analizujemy

Teatr
O tym jak Coetzee spotkał się z zespołem Warlikowskiego i pytał o Pawlikowskiego
Teatr
Dlaczego ludzie „ćpają” od zawsze? „Na prochach" w Teatrze Syrena
Teatr
Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych spyta o wspólnotę i pokaże „Heksy" Szpili
Teatr
Rekord Teatru TV, gra Krzysztofik, Grabowski. Powrót Cezarego Pazury
Teatr
„Tkocze” Kleczewskiej: ludzie pracy chcą rozwalić świat oligarchów