Spektakl jest zatytułowany „Hamlet – komentarz”, bowiem opowiada i o tym, czego Szekspir nie przedstawił. Akcja będzie zatem rozgrywać się także na dwa miesiące przed właściwymi wydarzeniami, czyli w noc zabójstwa starego króla.
– „Hamlet” jest dla mnie niezwykle aktualny – mówi reżyser i dyrektor Teatru Pieśń Kozła, Grzegorz Bral. – To dramat pokazany przez pryzmat rodziny, gdzie wojna zaczyna się w mikroskali. To także rzecz o pewnego rodzaju uzurpacji, pokoleniowa zmiana została tu bowiem wymuszona zbrodnią a nie naturalnymi konsekwencjami.
Ta premiera stanowi rozwinięcie technik aktorskich, które przyczyniły się m. in. do sukcesu „Pieśni Leara”. Jest także dowodem pogłębienia badań nad polifonią chóralną, odwołującą się dramatów antycznych. Teatr Pieśń Kozła posługuje się nią od początku działalności. W „Hamlecie” 14 aktorów będzie zatem interpretować postaci, zdarzenia i emocje przy pomocy dźwięków.
– Słowa nie są mówione przy użyciu tradycyjnej narracji lecz tylko harmonicznej muzyki – wyjaśnia Grzegorz Bral. Dramaturg spektaklu, Alicja Bral napisała 15 pieśni wykorzystując w nich szekspirowski tekst.
„Hamlet – komentarz” jest czwartym przedstawieniem, w którym Grzegorz Bral inspiruje się dramaturgią Williama Szekspira. Wcześniej powstały: „Makbet”, „Wyspa” na podstawie „Burzy” oraz „Pieśni Leara”. Tę opowieść szekspirowską wrocławski Teatr Pieśń Kozła zaprezentował już na czterech kontynentach, m. in. w Chinach, w USA, Chile i w Hiszpanii, wszędzie zyskując entuzjastyczne recenzje. W 2013 roku „Pieśni Leara” zdobyły trzy wyróżnienia na festiwalu w Edynburgu, zajęły też pierwsze miejsce w rankingu wszystkich przedstawień pokazywanych na tej największej teatralnej imprezie świata.