Największe zamachy w Rosji

Tylko w najgłośniejszych zamachach, do których doszło w ostatnich latach na terenie Rosji, zginęło już ponad tysiąc osób

Publikacja: 24.01.2011 20:35

W marcu ubiegłego roku ładunki o sile odpowiadającej 3 kilogramom trotylu eksplodowały na moskiewskich stacjach metra Łubianka i Park Kultury. Oba zdetonowały kobiety. Jedna z nich miała 17 lat. Była wdową po dagestańskim bojowniku zabitym przez rosyjskich żołnierzy. Kobiety wysadziły się w powietrze w porannych godzinach szczytu. Zginęło 38 osób, a ponad 100 zostało rannych.

Co najmniej od kilku lat w Rosji nie było roku, by kaukascy terroryści nie dokonali chociaż jednego spektakularnego zamachu. Zaczęło się od ataku na teatr na Dubrowce 23 października 2002 roku (choć już w latach 90. doszło do kilku zamachów na budynki mieszkalne w Moskwie, w których zginęło blisko 200 osób). Czeczeńscy bojownicy wzięli wtedy jako zakładników ponad 800 osób. Podczas operacji ich uwalniania zginęło 129 zakładników i 50 terrorystów.

W lipcu 2003 roku dwie Czeczenki samobójczynie wysadziły się na moskiewskim lotnisku Tuszyno, gdzie miał się odbyć koncert rockowy. Zginęło 15 osób. Rok później terroryści zaatakowali metro w Moskwie. Eksplozja w pociągu jadącym ze stacji Pawieleckaja na stację Awtozawodskaja zabiła 41 osób.

W tym samym roku dwie kobiety samobójczynie wysadziły się na pokładach dwóch samolotów pasażerskich, zabijając – w okolicach Rostowa i Tuły –blisko 90 osób. 1 września 2004 roku czeczeńscy terroryści zaatakowali zaś szkołę w Biesłanie w Osetii Północnej. Podczas szturmu służb specjalnych zginęły 334 osoby, w tym 186 dzieci.

W 2005 roku bomba wybuchła w pociągu relacji Moskwa – Grozny, zabijając ponad 40 osób. W 2006 roku zamachowcy uderzyli na moskiewskim Targowisku Czerkizowskim. Zginęło 14 osób. Aż dwa razy w ciągu ostatnich lat terroryści atakowali pociąg Newskij Ekspress jadący z Moskwy do Petersburga. W 2007 roku wybuch bomby zabił blisko 60 osób. W listopadzie 2009 roku ofiar było 26.

Do setek zamachów doszło także na Kaukazie. W Czeczenii, Inguszetii i Dagestanie. Kilkakrotnie atakowano Nazrań, największe miasto Inguszetii. W 2009 roku terrorysta samobójca wysadził się w lokalnym MSW. Zginęło 20 osób.

W marcu ubiegłego roku ładunki o sile odpowiadającej 3 kilogramom trotylu eksplodowały na moskiewskich stacjach metra Łubianka i Park Kultury. Oba zdetonowały kobiety. Jedna z nich miała 17 lat. Była wdową po dagestańskim bojowniku zabitym przez rosyjskich żołnierzy. Kobiety wysadziły się w powietrze w porannych godzinach szczytu. Zginęło 38 osób, a ponad 100 zostało rannych.

Co najmniej od kilku lat w Rosji nie było roku, by kaukascy terroryści nie dokonali chociaż jednego spektakularnego zamachu. Zaczęło się od ataku na teatr na Dubrowce 23 października 2002 roku (choć już w latach 90. doszło do kilku zamachów na budynki mieszkalne w Moskwie, w których zginęło blisko 200 osób). Czeczeńscy bojownicy wzięli wtedy jako zakładników ponad 800 osób. Podczas operacji ich uwalniania zginęło 129 zakładników i 50 terrorystów.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1078
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1077
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1076
Świat
Trump wycofuje USA z Rady Praw Człowieka. Koniec pomocy dla palestyńskich uchodźców
Świat
Thorsten Klute: Niemcy przed wyborami. Czy SPD ma jeszcze szansę?