78-letni aktor, dwukrotny laureat Oscara (za role pierwszoplanowe w filmach „Sprawa Kramerów" i „Rain Man"), wystąpił w programie amerykańskiej telewizji PBS „Odnajdywanie swoich korzeni". Kamera zarejestrowała jego niezwykle silne emocje, z płaczem włącznie, gdy prowadzący wspomniał o tragicznych losach jego dziadka po mieczu.
Dzięki autorom programu Dustin Hoffman dowiedział się, że jego dziadek Frank Hoffman został zamordowany przez radziecką bezpiekę CzeKa w 1921 roku na terenie dzisiejszej Ukrainy. Zdecydował się pojechać do Białej Cerkwi mimo że wcześniej wyemigrował do USA, po to by ratować swoich rodziców, pradziadków Dustina. Stali się oni, jak piszą media amerykańskie i izraelskie, ofiarami antysemickich pogromów w młodziutkim państwie bolszewików.