Juncker nazwał May "dobrym przyjacielem". Jednocześnie wyrażał ubolewanie nad brakiem zaufania w Izbie Gmin do UE. Przewodniczący KE zapewnił, że UE nie zamierza uczynić z backstopu - rozwiązania budzącego w Wielkiej Brytanii największe kontrowersje - "stałego instrumentu".
Backstop to rozwiązanie na mocy którego Wielka Brytania pozostanie w unii celnej, aby uniknąć powstania regularnej granicy celnej między Irlandią a Irlandią Północną. W zamyśle to rozwiązanie tymczasowe, ale krytycy May obawiają się, że w praktyce będzie ono stałe.
Z kolei May po zakończeniu szczytu stwierdziła, że "wciąż jest wiele do zrobienia", ale dodała, że rozmowy o "dalszym wyjaśnieniu" spornych kwestii w porozumieniu będą nadal prowadzone.
Premier Wielkiej Brytanii przyznała, że odbyła "zdecydowaną" rozmowę z przewodniczącym KE Jeanem-Claudem Junckerem po tym jak skarżył się on na to, że jej wypowiedzi były "mgliste i nieprecyzyjne".
- Sądzę, że była to rozmowa, którą mogłam odbyć, kiedy się ma rozbudowane relacje służbowe z daną osobą i gdy pracuje wam się razem dobrze - skomentowała wymianę zdań z Junckerem May.
Według premier Wielkiej Brytanii w czasie rozmowy Juncker doprecyzował, że użył sformułowania "mglista i nieprecyzyjna" nie w stosunku do słów May, ale "ogólnego poziomu dyskusji" na szczycie UE.